Sklep dla rolnika

1/1

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Grene to sieć specjalistycznych sklepów technicznego zaopatrzenia rolnictwa. W ofercie ma m.in. części do maszyn i ciągników rolniczych, wyposażenie pojazdów: opony, akumulatory, akcesoria, artykuły do produkcji zwierzęcej – zootechnikę i artykuły uniwersalne – przeznaczone do gospodarstwa, warsztatu, domu i ogrodu. W tej chwili sieć w całej Polsce liczy już 150 sklepów. Tylko w tym roku pod szyldem Grene otwarto 15 placówek, a do końca grudnia powstaną jeszcze dwie.

Jako że głównymi klientami sieci są rolnicy, to sklepy powstają przeważnie na terenach wiejskich. Systematycznie zwiększa się zarówno ich asortyment, jak i wielkość.
– Jeśliby spojrzeć wstecz, to jeszcze w 2012 roku pierwsze placówki franczyzowe rozpoczynały swoją działalność na powierzchni 200 m². Dziś, zważywszy na nieustannie rozwijaną podstawową ofertę naszych sklepów, nie jest to powierzchnia dająca komfort franczyzobiorcy i klientom – dlatego też zalecamy sklepy większe – mówi Joanna Poniedziałek, konsultant ds. rozwoju sieci Grene. – Biorąc pod uwagę doświadczenia poprzednich lat, dynamikę pojawiania się na rynku naszych nowych punktów sprzedaży, a także wymagania jakie stawia przed nimi lokalny klient, zachęcamy naszych franczyzobiorców do uruchamiania już na starcie sklepów o powierzchni co najmniej 250-300 m².
W zależności od powierzchni sklepu, inwestycja w jego wyposażenie waha się od 100 do 160 tys. zł netto. Na pierwsze zatowarowanie należy przeznaczyć od 300 do 350 tys. zł netto. Towar jest własnością franczyzobiorcy, który zarabia na marży od sprzedanych produktów. Opłata za przystąpienie do sieci to 20 tys. zł netto. Franczyzodawca szacuje, że zwrot z inwestycji powinien nastąpić po 2-3 latach działalności. Oprócz otwarcia nowego sklepu, można też skorzystać z ciągle aktualnej możliwości przejęcia już funkcjonującej placówki własnej sieci i przekształcenia jej we franczyzową. Docelowo Grene chce bowiem wszystkie sklepy własne oddać w ręce franczyzobiorców. Ma ich jeszcze 91.

Autor

Monika Wojniak-Żyłowska

dziennikarz