Zyski rosną na drzewach

Info

In this article you will learn

  1. Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
  2. Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
  3. Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
  4. The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Mężczyzna powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna. Można zaryzykować twierdzenie, że Jakub Fraszka, współtwórca pensjonatu W Drzewach, upiekł trzy pieczenie na jednym ogniu. Gdy jemu i jego żonie Małgorzacie urodził się syn, zapragnęli przychylić mu nieba – dosłownie i w przenośni. – Mieszkaliśmy jeszcze wtedy w Warszawie, a do Nałęczowa, rodzinnego miasta mojego męża, przyjeżdżaliśmy na weekendy i święta. Naszemu trzymiesięcznemu wówczas synkowi chcieliśmy dać wszystko – z domkiem na drzewie włącznie. Choć przyznam, że taki domek był też odpowiedzią na nasze niespełnione dziecięce marzenia – wspomina Małgorzata Fraszka.
Pomysł budowy małej dziecięcej chatki na gałęzi szybko zaczął ewoluować w stronę stworzenia w pełni funkcjonalnego domu całorocznego, w którym na całe dnie i tygodnie wraz ze swoją pociechą będą zaszywać się też rodzice.
To było w sierpniu 2012 roku. Jesień i zimę przeznaczyliśmy na klarowanie koncepcji, projekt, pomysły na zastosowanie rozwiązań i znalezienie wykonawców. W międzyczasie okazało się, że w naszym rejonie ubiegać się można o dofinansowanie na rozwój turystyki z Programu Szwajcarskiego. Złożyliśmy wniosek i udało się. W maju rozpoczęliśmy budowę trzech domów, a jesienią byliśmy gotowi na przyjęcie pierwszych gości – opowiada Fraszka.
Ona sama, jako absolwentka SGH z przeszłością korporacyjną w bankowości, nie miała wcześniej styczności z biznesem turystycznym. Co innego jej mąż, właściciel agencji eventowej oraz biura podróży. Jego doświadczenie i znajomość Nałęczowa podpowiadały mu, że pocięta wąwozami działka z bujną rzeźbą terenu i malowniczym starodrzewiem ma spory potencjał turystyczny.
Budując domy, nie sądziliśmy, że staną się one przyczynkiem do porzucenia życia wielkomiejskiego i korporacyjnego pędu. Szczęśliwie tak się stało – przyznają Fraszkowie.

Flora, fauna i coś jeszcze

Dziś niecodzienny kompleks wypoczynkowy liczy trzy domki, a już trwają prace nad wykończeniem czwartego. Oprócz tego goście pensjonatu W Drzewach mogą udać się do sauny, zażyć odnawiających zabiegów w spa, odetchnąć leczniczym powietrzem w grocie solnej i poddać się masażom. Przedsięwzięcie wymagało jednak niemałych nakładów finansowych. Właściciele szacują, że budowa każdego z domków pochłonęła 150-180 tys. zł, a sauny 230-250 tys. zł. Cena pobytu w hotelu waha się od 310 do 390 zł za dwie osoby.
– Pierwszy dom mieszkalny sfinansowaliśmy sami, kolejne (w tym saunę) w 50 proc. z funduszy szwajcarskich. One również częściowo dofinansowały infrastrukturę, rozbudowę ogrodu i przygotowanie zielonego parkingu. Tu koszty są jeszcze nieoszacowane, bo rozbudowa infrastruktury cały czas trwa – opowiada Małgorzata Fraszka.

Inwestycja wciąż jest w początkowej fazie, ale już teraz na siebie zarabia. Według szacunków właścicieli koszty (w tym również nakłady inwestycyjne) stanowią około połowy uzyskiwanych przychodów. Biznes jest zatem rentowny, a katalog oferowanych atrakcji wciąż się poszerza. Nawet mimo tego, że twórcy pensjonatu w pewnym momencie sami zaczęli się zastanawiać, czy nie przeholowali z zakresem oferty.
– Na początku wydawało nam się, że wachlarz możliwości wypoczynkowych powinien być dość szeroki. Okazuje się natomiast, że dla gości samo bycie w domku zaszytym w koronach drzew, śpiew ptaków za oknem i niczym niezmącona cisza i spokój są wystarczające – mówi Fraszka. – Dobra kawa, książka, leżak i brak telewizora – to wszystko, czego im trzeba. No i jeszcze lornetki do podglądania życia w koronach drzew. Dodatkowe atrakcje nie są więc biznesowo ważnym elementem, ale myślę, że uatrakcyjniają ofertę. Nie zamierzamy z tego rezygnować. W dużej mierze goście do nas wracają, może się więc okazać, że nasyciwszy się byciem w domku na wysokościach, zechcą się za czas jakiś trochę tu aktywizować.

Wyszumią się tylko drzewa

Weekendy w „zielonym” pensjonacie są obłożone niemal na rok do przodu. Jeszcze trudniej o miejsca w okresach świątecznych, podczas długich weekendów. Na majówkę czy sylwestra pobyt trzeba rezerwować nawet z kilkuletnim wyprzedzeniem. I choć wśród gości dominują młodzi ludzie od 25. do 35. roku życia, to raczej nikt nie przyjeżdża tu na „balety”. Bo o ile pensjonat sprzyja relaksowi z dala od wielkomiejskiego zgiełku, to trudno wyobrazić sobie tu jakąś większą zakrapianą imprezę.
– W domach i na terenie naszego ogrodu obowiązuje zakaz spożywania alkoholu, ze względu na zagrożenia idące z wysokości. Goście to szanują i doceniają – tłumaczy Małgorzata Fraszka.

Na bezpieczeństwo trzeba tu uważać szczególnie, nawet i nie spożywając napojów wyskokowych. Było nie było, by dostać się do swojej sypialni, odwiedzający muszą wspiąć się na wysokość kilku ładnych metrów.
– Absolutnie nie możemy pozwolić sobie na żadne wypadki. Na bieżąco obserwujemy prognozy pogody i reagujemy w każdej sytuacji, która może zagrażać bezpieczeństwu naszych gości. W przypadku zaistnienia takich warunków pogodowych przekwaterowujemy gości do innych pensjonatów w Nałęczowie do czasu ustąpienia zagrożenia. Szczęśliwie nie było jeszcze takiej konieczności, choć raz odwołaliśmy przyjazdy, bo wiał niezwykle silny wiatr – przyznaje Fraszka.
Zapewnienie gościom bezpieczeństwa to chyba najtrudniejszy element tego biznesu. Dmuchanie na zimne jest w tym zakresie absolutnie uzasadnione. Czasem lepiej przeprosić gości i zrezygnować z ich przyjęcia, niż narażać się na nieprzyjemności w razie wypadku. W końcu nie podcina się gałęzi, na której się siedzi.

Info

Main conclusions

  1. Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
  2. The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
  3. With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
  4. Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
Franchise units Over 200

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €