Jazda na licencji
Twórcy Blinkee pierwsi wystartowali z „mobilną” wypożyczalnią skuterów. Teraz debiutują na rynku franczyzy.
Były rowery, były samochody, przyszedł czas i na skutery. Firma Blinkee jako pierwsza w Polsce stworzyła „mobilną” wypożyczalnię elektrycznych jednośladów. Mobilną w tym sensie, że skutery nie czekają na użytkowników na wyznaczonych parkingach, lecz tam, gdzie akurat pozostawili je poprzedni użytkownicy. Lokalizację skuterów umożliwia natomiast specjalna aplikacja. Jednoślady udostępniane są na minuty, a płatność odbywa się na zasadzie pay as you go – należność za przejazd pobierana jest automatycznie z karty kredytowej wskazanej podczas rejestracji.
Na pomysł ułatwienia komunikacji w zatłoczonych miastach wpadli bracia Marcin i Paweł Maliszewscy wraz ze swoim wspólnikiem Kamilem Klepackim. Pierwsze skutery Blinkee pojawiły się na ulicach Warszawy na początku 2017 roku, dziś w ślad za nimi na drogi stolicy i innych miast wyjeżdżają kolejne. Również konkurencyjne, bo w międzyczasie niszę dostrzegli inni przedsiębiorcy. Twórcy Blinkee nie chcą jednak wypuścić palmy pierwszeństwa z rąk. Dlatego postanowili podzielić się swoim biznesowym konceptem na zasadach franczyzy.
Czym właściwie miałby zająć się franczybiorca w przypadku biznesu, który z punktu widzenia klienta wydaje się niemal bezobsługowy? Otóż pracy nie zabraknie.
– Franczyzobiorca musi zadbać o całą infrastrukturę, tzn. monitorować pojazdy, dbać o wymianę i ładowanie baterii, a także usuwać ewentualne usterki. Aby prowadzić tego rodzaju działalność, potrzebny będzie lokal do przechowywania i ładowania akumulatorów oraz samochód, którym będziemy je rozwozić po mieście – tłumaczy Marcin Maliszewski, twórca Blinkee.
Franczyzodawca nie obciąża partnerów opłatami licencyjnymi, ale muszą oni ponieść koszty inwestycyjne związane z zakupem skuterów. Jeden pojazd kosztuje 9,8 tys. zł netto, można go jednak wyleasingować za ok. 250 zł miesięcznie. Liczba skuterów niezbędnych do rozpoczęcia działalności ustalana jest indywidualnie dla miasta, w którym franczyzobiorca będzie prowadził działalność (na taki obszar otrzyma wyłączność terytorialną). Docelowa liczba jednośladów zależy od potencjału lokalizacji i od tego, jak sprawnie rozwijać się będzie biznes partnera. Po Warszawie (którą na wyłączność pozostawił sobie franczyzodawca), jeździło na początku 20 skuterów, dziś jest ich 150, a ostatecznie ma być 700. Franczyzodawca szacuje, że na start w takich miastach jak np. Łódź czy Wrocław potrzebnych będzie ok. 70 skuterów. To daje kwotę inwestycji bliską 70 tys. zł.
Już w trakcie działalności franczyzobiorca odprowadza do centrali prowizję w wysokości 15 proc. od uzyskiwanych przychodów, a oprócz tego po 80 zł za każdy skuter na jego terenie.
– Przy 30 skuterach można liczyć na zyski porównywalne ze średnią krajową płacą, natomiast dochody rosną wraz ze wzrostem liczby skuterów powiększają się też wpływy. Przychód przy 70 skuterach powinien sięgnąć ok. 200-300 tys. zł – mówi Marcin Maliszewski.
Cena minutowej przejażdżki skuterem Blinkee wynosi 69 gr. Skutery mają moc 3,1 kW i osiągają maksymalną prędkość 45 km/h. Osoby urodzone przed 1995 rokiem nie potrzebują żadnych uprawnień, by z nich korzystać. Młodsze muszą mieć prawo jazdy dowolnej kategorii. Aktualnie Blinkee poza stolicą obecne jest w 6 miastach, m.in. w Krakowie, Trójmieście i Poznaniu. Kolejnych pięć startuje od kwietnia.
– Pracujemy nad ekspansją w kolejnych lokalizacjach, ale nie tylko w Polsce. Wiosną uruchamiamy naszą usługę w hiszpańskiej Walencjii i Budapeszcie, w planach jest też wejście na rynek chorwacki – zapowiada Marcin Maliszewski.
Wyróżnione franczyzy
Żabka
Sklepy typu convenience
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Nest Bank
Placówki bankowe
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Santander
Placówki bankowe
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
So Coffee
Kawiarnie
Inne koncepty z branży art. motoryzacyjne i rolnicze
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Dobra decyzja
Sabina Pruski pracowała w pizzerii Tibesti2go kiedy pojawiła się oferta objęcia lokalu we franczyzę. Skorzystała z niej.
Subskrybuj magazyn pomysłów na biznes
Rozważasz otwarcie firmy? Zrób sobie prezent na święta i zasubskrybuj magazyn "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się...
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...

