Zarabiają na imprezach

więcej zdjęć w galerii

1/2

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Salę urodzinową można ozdobić balonami z helem, a wieczór panieński urozmaicić przebraniami prosto z Hogwartu. Jedną z firm, która zapewnia akcesoria rozrywkowe dla klientów w każdym wieku, jest Godan Strefa Uśmiechu. Na półkach sklepu leżą dodatki inspirowane znanymi kreskówkami, dekoracje na elegancką imprezę w ogrodzie czy artykuły weselne. Krwią biznesu są kompozycje balonowe, dostarczane zarówno do rąk klientów detalicznych, jak i na zorganizowane firmowe imprezy.

Siła napędowa biznesu

Firma działa w Polsce od 25 lat. Od trzech lat również we franczyzie. – W pewnym momencie zauważyliśmy popyt na dodatkowe usługi w naszych sklepach. Klienci, poza zakupami akcesoriów na imprezy, szukali możliwości udekorowania sali na imprezę. Dlatego potrzebowaliśmy właścicieli, którzy podejmą się również sprzedaży usług. Tak nawiązaliśmy współpracę z pierwszymi franczyzobiorcami – mówi Agnieszka Falińska, z działu rozwoju sieci Godan. Franczyzobiorca sam wybiera zakres oferowanych usług. Niektórzy sprzedają usługi i akcesoria przez internet, inni poświęcają energię na działalność w sklepie stacjonarnym. Aby sprawnie obsługiwać klientów, warto zatrudnić jedną osobę do pomocy.

Partner we franczyzie prowadzi sklep Godan w postaci showroomu bądź pracowni. Na miejscu tworzy kompozycje z balonów i zajmuje się bieżącą sprzedażą. Obsługuje również maszynę z helem, która pozwala na napełnienie balonów. Żeby sprostać wymaganiom franczyzodawców, partner powinien wykazać się zaangażowaniem w prowadzenie firmy i zmysłem estetycznym. Nie musi mieć doświadczenia biznesowego. – Naszych franczyzobiorców można podzielić na dwie grupy. Jedni chcą otworzyć własną firmę i gdzieś na swojej drodze wpadają na pomysł sklepu z kompozycjami balonowymi. Z czasem rozszerzają ofertę o nasze dodatkowe usługi. Druga grupa to osoby, które już świadczą usługi w branży rozrywkowej. Są klaunami, DJ-ami czy animatorami. Sami potrzebują naszych produktów, dlatego wchodzą we franczyzę. Tym samym zarabiają i tną koszty prowadzenia swojej działalności – opisuje Agnieszka Falińska.

Balon w kształcie flaminga

Osoba, która zdecyduje się na biznes pod logo Godan, potrzebuje około dwóch miesięcy na rozpęd. W tym czasie szuka odpowiedniego lokalu. Nierzadko stara się również o dotacje unijne bądź z urzędu dzielnicy. Właściciele kładą nacisk na bliski kontakt z klientem i współpracownikami. Dlatego sklep licencjobiorcy musi stanąć maksymalnie 50 km od jego miejsca zamieszkania. Większość sklepów Godan to lokale wolnostojące przy ulicach. Lokale franczyzowe różnią się znacząco od własnych sklepów właścicieli. Pomysłodawcy zdecydowali się na mniejszy format. Sklepy we franczyzie mają powierzchnię od 20 do 50 m². Występują również w wersji mini, o metrażu od 10 m². Franczyzobiorca szuka lokalu samodzielnie lub posiłkuje się wsparciem pomysłodawców, którzy proponują lokalizację i negocjują warunki najmu. Zapewniają licencjobiorcy wyłączność terytorialną na terenie małego miasta bądź jednej dzielnicy w większym ośrodku. 

Franczyzobiorcy biorą udział w regularnych szkoleniach biznesowych. Treningi odbywają się od 2 do 4 razy w roku i dotyczą głównie dekoracji. Uczestnicy poznają sposoby układania bukietów z balonów i obecne trendy rynkowe. Wspólnie z innymi partnerami w sieci wymieniają się pomysłami na nowe kompozycje. Dowiadują się również, jakie zasady sprzedaży i obsługi klienta panują w sieci. Licencjobiorcy sami zamawiają do sklepu konkretne akcesoria, za pomocą panelu kontrahenta bądź osobiście. Osoba zajmująca się zatowarowaniem sklepów w całej sieci pomaga określić zapotrzebowanie na konkretne produkty w konkretnym punkcie. Poza składaniem zamówień, właściciel organizuje akcje marketingowe na polu lokalnym. Od franczyzodawców dostaje stronę internetową, dostęp do firmowego Facebooka i możliwość udziału w ogólnokrajowych wydarzeniach.

Kapitał na start

Kwota inwestycji w biznes z Godan waha się od 20 do nawet 60 tys. zł netto. Wszystko zależy od lokalizacji, powierzchni oraz stanu przygotowania lokalu. Inwestycja na start pokrywa uruchomienie, wyposażenie sklepu oraz zakup towarów. Zwrot wydatków następuje w drugim kwartale działalności. Na satysfakcjonujące obroty wpływa zaangażowanie właściciela sklepu, umiejętności sprzedażowe pracowników, a także zakres usług. Agnieszka Falińska przekonuje, że nadszedł dobry czas dla rozwoju biznesu balonowego. – Od kilku lat balony zyskują na popularności. Pojawiają się w spotach reklamowych, na wielu imprezach. Dzięki temu odnotowujemy wzrost przychodów – mówi. W tym momencie pomysłodawcy prowadzą rozmowy z 15 potencjalnymi franczyzobiorcami, głównie z okolic Poznania.