Firma na dodatek

więcej zdjęć w galerii

1/2

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Zapotrzebowanie na przesyłki kurierskie wciąż rośnie. Krzysztof Lisaj rok temu postanowił wykorzystać sytuację na rynku i otworzyć swój własny punkt paczkowy w Pile. – Jestem franczyzobiorcą Kurier BTL od listopada 2017 roku. Zanim podjąłem decyzję o współpracy z firmą przyjrzałem się innym franczyzodawcom z branży kurierskiej. Kurier BTL według mnie miał najbardziej atrakcyjną ofertę na rynku. Swoim partnerom zapewnia najlepsze narzędzia do pozyskiwania klientów – mówi Krzysztof Lisaj, franczyzobiorca Kurier BTL.

Franczyzobiorca traktował punkt paczkowy jako dodatek do prowadzonego biznesu. – Mam firmę transportową oraz biuro ubezpieczeń. Dzięki własnej działalności zdobyłem klientów, którzy teraz dodatkowo mogą korzystać z naszych usług kurierskich – zapewnia Lisaj.

Kiedy współpraca jest opłacalna?

By współpraca z Kurier BTL była opłacalna dla franczyzobiorcy przede wszystkim musi on dokładnie zbadać zapotrzebowanie na usługi kurierskie na rynku lokalnym. – Przyszły franczyzobiorca musi sprawdzić dostępność usług kurierskich w okolicy, znaleźć odpowiednie miejsce na prowadzenie tego biznesu, dowiedzieć się czy podobne punkty istnieją już w okolicy oraz w jakich cenach konkurencyjne firmy sprzedają swoje usługi – dodaje Lisaj.

Franczyzodawca chętnie współpracuje z przedsiębiorcami, którzy posiadają już swój lokal. Założenia są takie, żeby każdy klient miał punkt kurierski w odległości nie większej niż 14 minut pieszo w mieście i do 15 minut jazdy samochodem na wsi. – Chcemy współpracować z przedsiębiorcami, którzy prowadzą punkty usługowe bądź handlowe i zamierzają poszerzyć swoją ofertę o usługi kurierskie. Nasza firma pozostawia duża swobodę przedsiębiorcy. Jeśli przedsiębiorca chce prowadzić Punkt Paczkowy, to czemu mamy mu tego zakazać? – mówi Ireneusz Koniecko, prezes zarządu BTL Logistik.

Elastyczny franczyzodawca

Krzysztof Lisaj zwraca uwagę, że franczyzodawca jest bardzo otwarty na nowe rozwiązania, które zgłaszają franczyzobiorcy. – Każda zgłoszona przez nas uwaga jest weryfikowana. Franczyzodawcy bardzo zależy na tym, by franczyzobiorca miał jak najlepsze narzędzia do sprzedawania swoich usług – komentuje Lisiaj. Ale nie tylko na tym polu franczyzodawca wykazuje się elastycznością. Krzysztof Lisaj zaznacza, że Kurier BTL  nie narzuca wygórowanych wymagań co do wyglądu lokalu. Franczyzobiorca ma wpływ na ostateczny wygląd punktu paczkowego. – Podstawowe wyposażenie placówki to biurko, regał, krzesło dla klienta, waga, drukarka, komputer z dostępem do internetu. Ponadto punkt paczkowy otrzymuje wizualizację wnętrza lokalu. Natomiast jeśli otwiera się już w lokalu, w którym jest prowadzona inna działalność, wówczas graficy przygotowują indywidualną wizualizację dla danego punktu – tłumaczy Lisaj. 

Jak zapewnia franczyzodawca Kurier BTL, przedsiębiorca może liczyć na wsparcie handlowe przy zawieraniu umów z klientami, pomoc w dystrybucji materiałów reklamowych, cykliczne szkolenia z przedstawicielami firm kurierskich, które podnoszą kwalifikacje pracowników. – Sukces w tej branży można osiągnąć nie mając doświadczenia, jednak trzeba odbyć odpowiednie kursy, które oferuje firma. Proces szkoleniowy jest przygotowany pod danego przedsiębiorcę i zespół pracowników – mówi Ireneusz Koniecko.

Krzysztof Lisaj podkreśla, że za przystąpienie do sieci Kurier BTL Franczyza przedsiębiorca nie płaci opłaty licencyjnej. Jedyne koszty jakie ponosi są związane z opłatą abonamentową za korzystanie z systemu zamówień, w którym jest dostęp do wszystkich kurierów – jest to stała kwota 500 zł miesięcznie.

Autor

Maryla Pałasz

dziennikarz