Przytul się, ale zapłać

Sylwia Kalinowska  i Magdalena Fiałkowska, właścicielki Przytulanie.pl
Info

In this article you will learn

  1. Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
  2. Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
  3. Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
  4. The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Kilkanaście miesięcy temu ruszył pierwszy salon profesjonalnego przytulania w Polsce. Założyły go Sylwia Kalinowska i Magdalena Fiałkowska. Na pomysł na biznes wpadły podczas podróży za ocean. Przypadkiem natknęły się na ulotkę czegoś, czemu w Stanach Zjednoczonych od dawna nikt już się nie dziwił – odpłatnych sesji przytulania, które na tamtejszym rynku sprofesjonalizowały i skomercjalizowały się mniej więcej w 2010 roku, najpierw obejmując głównie chorych, niemowlęta oraz weteranów wojennych, aż z czasem rozszerzyły się na wszystkich łaknących dotyku.
 – Zaintrygowało nas to na tyle, że po powrocie do kraju zaczęłyśmy sprawdzać możliwości otwarcia podobnej działalności na naszym rynku. Okazało się, że nikt jeszcze na to nie wpadł. Przygotowywałyśmy się z psychologami i terapeutami, przeszłyśmy szkolenia, konsultowałyśmy się z podobnymi firmami na całym świecie – opowiada Sylwia Kalinowska.

Przy okazji na szkoleniach organizowanych przez amerykańskie firmy, chętne do dzielenia się wiedzą o rozkręcaniu „przytulaniowych” biznesów, dowiedziały się, że najważniejsza jest jasna komunikacja i naukowa podbudowa.
 – Trzeba ludziom prosto wytłumaczyć, że tu chodzi o przyjaźń, empatię, dotyk bez podtekstu, czyli fachowo rzecz ujmując, dotyk platoniczny, i że ma to, jak wskazują badania, zbawienny wpływ na zdrowie, ponieważ podczas przytulania wydziela się oksytocyna, hormon szczęścia, niezależnie od tego, czy dotyka nas ktoś bliski czy całkiem obca osoba – tłumaczy Sylwia Kalinowska.

W efekcie już w listopadzie 2017 roku polski salon profesjonalnego przytulania przyjął pierwszych klientów. Chętnych nie brakuje.
 – Zainteresowanie okazało się większe, niż przypuszczałyśmy. Przychodzi do nas mnóstwo osób i są one w bardzo różnym wieku, młodsze i starsze – opowiada Sylwia Kalinowska. Przychodzą ci, którzy nie mają się z kim przytulać, żeby zaspokoić potrzebę bliskości, ale salon odwiedzają także pary, które chcą się nauczyć sposobów przytulania. Są także tacy, którzy odwiedzają salon przytulenia z czystej ciekawości.
 – Każdy powód jest dobry. Bardzo nas cieszy, że około 50 proc. klientów do nas wraca. Okazuje się, że najtrudniej jest przyjść pierwszy raz – mówi Sylwia Kalinowska.

Przytulacz do wyboru

Przytulanie.pl ma swoją siedzibę w centrum Warszawy, w mieszkaniu w starej kamienicy. Klienci mogą się przytulać w dwóch pokojach. Oba są urządzone w jasnych barwach, pełne pluszowych poduszek, lampek z ciepłym światłem i koców. Bardzo przytulne. Są także książki, gitara i muzyka. Nie ma przeciwwskazań, żeby klient przyniósł własne rekwizyty. 
 – Klienci mogą przyjść z ulubioną książką albo płytą. Podczas sesji przytulania z przytulaczem można rozmawiać, ale można też milczeć, czytać czy słuchać muzyki – mówi Sylwia Kalinowska. Podkreśla ona, że klient musi czuć się dobrze i ze spotkania powinien wyjść odprężony oraz szczęśliwy. Nie ma tu także mowy o żadnych podtekstach erotycznych. Dlatego jedną z obowiązujących zasad jest, że obie strony – przytulacz i klient – muszą mieć zakryte ciała. Najlepiej wygodnymi ubraniami, które nie krępują ruchów.
 – Przed wizytą wszystko dokładnie tłumaczymy klientowi. Chodzi o to, żeby dobrze zrozumiał ideę naszej usługi, która polega na zaspokojeniu wyłącznie potrzeby platonicznego dotyku. Klientem zajmują się profesjonaliści, osoby przeszkolone. Można powiedzieć, że nasza usługa sytuuje się pomiędzy wizytą w spa bądź u masażysty a wizytą w gabinecie terapeutycznym. Przytulamy się w ubraniach i rozmawiamy, ale nie prowadzimy terapii  – mówi Sylwia Kalinowska.

Do odwiedzin u profesjonalnych przytulaczy trzeba się przygotować i dokładnie przeczytać regulamin. – Przed wizytą wybieramy osobę, z którą chcemy się przytulać. Pracują u nas mężczyźni i kobiety w różnym wieku i o różnych zainteresowaniach. Pół godziny wizyty kosztuje w tym momencie 49 zł, godzina 79 zł. Można też wykupić karnety na kilka spotkań – tłumaczy właścicielka Przytulanie.pl.

Podkreśla ona także, że wszystko, co się dzieje w salonie przytulania, jest poufne.
 – Obowiązuje nas zasada dyskrecji, tak ja w gabinecie psychologa – zapewnia Sylwia Kalinowska.

Wymagane predyspozycje

Sylwia Kalinowska tłumaczy, że przed wizytą w salonie klient odbywa jeszcze rozmowę przez telefon. To czas na omówienie zasad i zadanie pytań, które rozwieją wszelkie wątpliwości.
 – Przed samą sesją także przypominamy panujące u nas zasady. Potem klient kieruje się do pomieszczenia, gdzie może się przebrać w wygodne ubranie. A następnie trafia w ręce przytulacza – mówią właścicielki Przytulanie.pl.

Obecnie ich firma zatrudnia siedmiu przytulaczy. Nie są to osoby z ulicy. Każdy kandydat musi przejść czteroetapową rekrutację. Zaczyna się od przesłania CV i filmiku o sobie, a kończy szkoleniem uwieńczonym testem.
 – Przytulacze muszą mieć odpowiednie predyspozycje do tej pracy. Powinny to być osoby otwarte i towarzyskie, dla których dotyk jest czymś naturalnym – mówi Sylwia Kalinowska.
Praca w salonie przytulania jest dla nich najczęściej zajęciem dodatkowym. Firma dostosowuje się do ich dyspozycyjności.

Przytulanie to jest przyszłość

Właścicielki polskiego salonu przytulania nie mają wątpliwości, że usługa przytulania w przyszłości na dobre przyjmie się na naszym rynku.
 – Myślę, że to jest kwestia świadomości. Kiedyś nie funkcjonował przecież zawód psychologa. Ludzie reagowali negatywnie na możliwość pójścia do profesjonalisty, żeby opowiadać mu o swoich tajemnicach. Dzisiaj można zaspokajać różne potrzeby, więc dlaczego jedną z nich nie powinna być także potrzeba platonicznego dotyku? – twierdzi Sylwia Kalinowska.
Ponadto przytulanie to zdrowie. Wyzwala oksytocynę, czyli hormon szczęścia, redukuje poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, podnosi odporność.
 – Potrzebujemy czterech uścisków dziennie, żeby przeżyć, ośmiu, żeby zachować zdrowie i dwunastu, żeby się rozwijać – mawiała Virginia Satir, psychoterapeutka rodzin.
 Z kolei zdaniem Bartłomieja Gajdzisa, psychologa społecznego, długofalowo, regularne sesje przytulania mogą przyczynić się do zwiększenia naszych kompetencji do budowania trwałych i bezpiecznych więzi.
 – W takim znaczeniu przytulanie nieść może ogromne korzyści terapeutyczne – twierdzi Bartłomiej Gajdzis.

Natomiast Katarzyna Radgowska, psycholog, zwraca uwagę, że w naszych czasach nie zawsze mamy do kogo się przytulić.
 – Powodów jest wiele: praca, kariera, nieśmiałość, niechęć do angażowania się w związki, brak czasu czy trudności z zaufaniem drugiej osobie. A zalet przytulania jest mnóstwo, od zwiększenia poczucia bezpieczeństwa i obniżenia poziomu stresu po wyraźną poprawę nastroju, lepszy sen i lepsze zdrowie – tłumaczy Katarzyna.

Kolejne miasta

Wkrótce salony przytulania będą powstawać w kolejnych miastach Polski. Właścicielki prowadzą rozmowy z kilkoma chętnymi do otwarcia biznesu pod szyldem Przytulanie.pl. Na pierwszy ogień, jeszcze w tym roku, pójdzie Gdańsk i Kraków.
 – Stworzyłyśmy ofertę franczyzową, ponieważ dzwonili do nas zainteresowani otwarciem takiego biznesu. W tej chwili partnerom udzielamy wsparcia merytorycznego, zapewniamy komplet profesjonalnie przygotowanych wzorów dokumentów prawnych, materiały promocyjne oraz udostępniamy know-how dotyczące procedur rekrutacji i szkoleń pracowników. Pobieramy jedynie opłatę wstępną rzędu 10 tys. zł i żadnych innych w trakcie współpracy. Ale trzeba pamiętać, że to propozycja na start, którą w przyszłości chcemy modyfikować. W tym momencie zależy nam na sukcesie kolejnych salonów – mówi Sylwia Kalinowska.

Po stronie franczyzobiorcy leży wybór odpowiedniego miejsca oraz zatrudnienie przytulaczy. Generalnie największa inwestycja jeśli chodzi o salon przytulania wiąże się z działaniami marketingowymi i edukacyjnymi, ponieważ usługa nie jest powszechnie znana. Trzeba się napracować, żeby wytłumaczyć na czym dokładnie polega.

Info

Main conclusions

  1. Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
  2. The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
  3. With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
  4. Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
Franchise units Over 200

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €