Biznes, który zarasta mchem na życzenie

Comiesięczny przegląd
Info

In this article you will learn

  1. Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
  2. Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
  3. Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
  4. The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

W biurach i mieszkaniach spędzamy większą część naszego życia. Nie ma tam jednak zbyt wiele zieleni. A izolacja człowieka od roślin niekorzystnie wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie. Beata Dziedzic postanowiła to zmienić. Wpływem zieleni na człowieka interesowała się od zawsze. Pierwszą firmę, która zajmowała się szeroko pojętą architekturą krajobrazu, założyła w 2009 roku. Szybko jednak doszła do wniosku, że nie tędy droga.
Konkurencja na tym rynku jest bardzo duża, a próg wejścia niski. Najczęściej liczy się możliwie najniższa cena, a nie kompetencje i jakość. Zaczęłam więc szukać pomysłów na zmianę, nie odchodząc jednocześnie zbyt daleko od moich zainteresowań – opowiada właścicielka Wertykalni.pl.

Trafiła na książkę Patrica Blanca o wertykalnych ogrodach. Zafascynowana możliwościami tworzenia zielonych ścian, zaczęła zgłębiać temat oraz zbierać ekipę, z którą w 2014 roku stworzyła Wertykalni.pl.
 – Pierwotnie myślałam, że będziemy dystrybuować w Polsce któryś z zagranicznych systemów wertykalnych. Jednak po spotkaniach z producentami oraz zapoznaniu się z warunkami współpracy, uznałam że bardziej uzasadnione biznesowo będzie samodzielne opracowanie produktów – opowiada Beata Dziedzic.

Nie było to jednak ani łatwe ani tanie. Początkowo biznes Wertykalni.pl był finansowany z własnych pieniędzy właścicieli. Trzeba było opracować wstępny prototyp i sprawdzić pomysł.
 – Chcieliśmy przekonać się, jak duże zainteresowanie wzbudzi on u klientów i do którego z segmentów powinniśmy skierować się w pierwszej kolejności – mówi Beata Dziedzic.

Pierwsze wersje produktów powstały po obejrzeniu wielu realizacji zagranicą, głównie Patrica Blanca, oraz kilku w Polsce, gdzie trend na zielone ściany dopiero zaczynał się kształtować.
 – Musieliśmy zobaczyć jak wygląda tworzenie, utrzymanie, pielęgnacja i żywotność roślin oraz jakich problemów po drodze należy się spodziewać. Wymagało to wielu prób, masy czasu pracy i sporej gotówki. System musiał być sprawdzony i niezawodny, żeby klient był zadowolony. Na starcie potrzebowaliśmy też specjalistycznej wiedzy m.in. z zakresu środowiska mikrobiologicznego i patogenów roślin oraz uprawy w specyficznych warunkach, nawiązaliśmy więc ścisłą współpracę z Instytutem Ogrodnictwa w Skierniewicach – opowiada Beata Dziedzic.
Firma wystartowała po około dwóch latach przygotowań.

Rozwiązania dla firm

Dzisiaj Wertykalni.pl mają już ugruntowaną pozycję na rynku. Firma oferuje zielone ściany z roślin żywych oraz z mchu stabilizowanego – chrobotka reniferowego oraz mchu leśnego kępkowego i płaskiego. Ponadto klienci mogą liczyć na serwis pielęgnacyjno-techniczny wykonanych instalacji ogrodów wertykalnych. Koszt zielonej ściany z mchu wynosi w zależności od rodzaju i wybranej opcji od 1,1 tys. zł netto do 2 tys. zł netto za 1 m2. Ściany z roślin są droższe. Przykładowo instalacja o wielkości 5 m2 to koszt ok. 15 tys. zł netto. Każdy projekt wyceniany jest jednak indywidualnie. W skrócie można powiedzieć, że  im większa ściana tym niższa cena za metr kwadratowy.

Wertykalni.pl mają za sobą ponad 100 większych i mniejszych realizacji. Produkty firmy można znaleźć m.in. w modnym warszawskim klubie Level27, apartamentowcu Ksawerów, Galerii Północnej, Warsaw Trade Tower, City Park Hotel czy biurowcu Maraton w Poznaniu. Firma obsługuje przede wszystkim przedsiębiorstwa i instytucje, w tym biura, branżę HORECA, SPA oraz służbę zdrowia i inne obiekty użyteczności publicznej.
 – Wykonujemy także instalacje u klientów prywatnych, jednak sprzedaż do tej grupy klientów stanowi zaledwie  ok. 15 proc. wszystkich realizacji – mówi Beata Dziedzic.
Dodaje, że dynamika wzrostu przychodów ze sprzedaży wynosi rocznie ponad 150 proc.
 – Zainteresowanie naszą ofertą jest duże, mimo ograniczonych nakładów na marketing. Świadczy to dobrze o naszym produkcie, jak też o rosnącym zapotrzebowaniu na rynku, które jest silnie skorelowane z powierzchnią nowo powstających biur w Polsce – tłumaczy Beata Dziedzic.

Siła roślin

Jej zdaniem tworzenie zielonych ścian to niełatwy i do tego wymagający sporych nakładów finansowych biznes. Ale jego perspektywy są dobre.
 – Nadchodzące lata na pewno będą bardzo intratne dla firm, które już funkcjonują na rynku, posiadają własny sprawdzony system i duże doświadczenie, poparte długą listą realizacji. Związane jest to z dynamicznie zwiększającym się zapotrzebowaniem na zieleń w otoczeniu człowieka, a wertykalne ogrody są najbardziej optymalnym rozwiązaniem – uważa Beata Dziedzic.

Jej zdaniem środowisko, w którym pracownicy spędzają większość swojego dnia, ma ogromny wpływ na ich zdrowie i efektywność pracy. W pomieszczeniach biurowych skazani jesteśmy na sztuczne doświetlanie. Klimatyzacja i kaloryfery wysuszają powietrze. Natomiast monitory komputerowe, drukarki czy kopiarki wydzielają szkodliwe substancje jak np. aceton i trójchloroetyl niekorzystnie wpływając na nasze samopoczucie. Pracownicy biurowi najczęściej skarżą się na bóle głowy, problemy z koncentracją, podrażnienie oczu. Dokuczają im także uczucie suchego gardła oraz przesuszająca się skóra. Do tego dochodzi kaszel, mdłości oraz ciągłe uczucie zmęczenia.
 – Natomiast badania Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego dowodzą, że rośliny w biurze podnoszą wydajność pracowników oraz pozytywnie wpływają na ich samopoczucie. Szacuje się, że dzięki roślinom doniczkowym można zwiększyć produktywność kadry nawet o 15 proc. Jednocześnie o 12 proc. zmniejsza się liczba popełnianych przez nich błędów – mówi Beata Dziedzic.
Ponadto rośliny nawilżają i oczyszczają powietrze, absorbując związki chemiczne pochodzące z klejów, środków konserwujących, mebli i dywanów. W ich obecności występowanie grzybów oraz bakterii chorobotwórczych spada nawet o 50-60 proc.
 – Wpływają także pozytywnie na samopoczucie, działają uspokajająco, koją nerwy, a jednocześnie mobilizują do działania – przekonuje Beata Dziedzic.

System musi być dobry

Konkurowanie na rynku zielonych ścian wymaga sporo wysiłku. Na pewno potrzebny jest innowacyjny, kompletny system wertykalny, a koszty jego opracowania od podstaw wymagają znaczących środków – rzędu co najmniej 800 tys. zł. Alternatywą jest dystrybucja jednego z systemów zagranicznych, jednak biorąc pod uwagę ich ceny, nie jest to opłacalna inwestycja.
 – Każdego roku pojawia się na rynku nowa firma, która próbuje oferować tani i prosty system, opracowany metodą garażową – ale dość szybko orientuje się, że wymagania klienta są wysokie odnośnie jakości i niezawodności, a to wymaga odpowiednich nakładów. Takie firmy niestety mocno psują rynek, zrażając klientów do idei zielonych ścian – jako wymagających dużych nakładów na pielęgnację, awaryjnych, z usychającymi roślinami – tłumaczy Beata Dziedzic.

Jej zdaniem profesjonalnie opracowany system jest pozbawiony tych wad.
 – Na polskim rynku jest już kilka firm, które podobnie jak my, mają swoje systemy uprawy wertykalnej. Jednak każdy system ogrodu wertykalnego oferowany na rynku różni się od siebie. My postawiliśmy na design i technologię, która w bardzo dużym stopniu zdejmuje z klienta obowiązki związane z pielęgnacją – tłumaczy Beata Dziedzic. Chodzi m.in. o aplikację mobilną monitorującą automatyczne nawadnianie, nawożenie i stan zdrowotności roślin. Przypomina ona o niezbędnych czynnościach, które należy wykonać w ogrodzie. Ściany zostały jednak stworzone tak, żeby nie wiązały się z dużą liczbą obowiązków.
 – Zieloną ścianę pielęgnujemy zazwyczaj raz w miesiącu – przycinając rośliny, usuwając suche liście. Możemy wykonać także zabiegi prewencyjne przeciw chorobom i szkodnikom – opryski, oraz nawożenie – poprzez automatyczny dozownik, lub jeśli go brak nawożenie dolistne lub doglebowe – mówi Beata Dziedzic.

Prawie całkowicie bezobsługowy jest mech. Nie wymaga pielęgnacji a czas jego żywotności to około 8 lat.

Info

Main conclusions

  1. Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
  2. The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
  3. With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
  4. Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
Franchise units Over 200

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €