Moda z outletu

Marka Danish Design chce otwierać małe sklepy, aby ograniczać stałe koszty działalności. To pozwala szybciej osiągnąć rentowność.
Outlety Danish Design mają w ofercie kilkanaście duńskich marek odzieżowych. Ubrania sprowadzane są prosto od producentów i sprzedawane w cenach średnio o połowę niższych, niż te na metkach.
– Nazwa „outlet” przyciąga jak magnes – mówi Bartłomiej Korcz, właściciel Danish Design. – Klientki pojawiają się w naszych sklepach od pierwszego dnia i sprzedaż od razu osiąga dobry poziom. Często biznes staje się rentowny od pierwszego miesiąca.
Mała powierzchnia, szybsza rentowność
Franczyzodawca Danish Design nie ukrywa, że pandemia dała się sieci we znaki – jak całej branży odzieżowej.
– Niestety, musieliśmy zamknąć cztery sklepy – przyznaje Bartłomiej Korcz. – Na szczęście tylko połowa naszych placówek mieści się w galeriach handlowych, reszta jest w lokalizacjach przyulicznych. Te drugie już wiosną i latem dobrze prosperowały. Sklepy w galeriach w tej chwili też już wracają do normy.
Z obserwacji właściciela marki wynika, że lepiej funkcjonują sklepy w mniejszych galeriach, osiedlowych, tzw. convenience.
– Sprzedaż w takich miejscach jest obecnie wyższa, a czynsze najmu sporo niższe, niż w dużych galeriach handlowych – zauważa Bartłomiej Korcz. – Dlatego chcemy otwierać nowe placówki w takich właśnie lokalizacjach.
Marka stawia na małe sklepy, o powierzchni 30-50 m2. Ważne, aby mieściły się na parterze.
– Akceptowalny czynsz najmu to do 4 tys. zł netto – podkreśla Bartłomiej Korcz. – Pomagamy w negocjowaniu stawki. Na szczęście obecnie zarządcy centrów handlowych są skorzy do rozmów.
Jak podkreśla licencjodawca, mała powierzchnia, którą może obsługiwać jeden pracownik i niewysoki czynsz pozwalają w szybszym osiągnięciu rentowności.
Wydatki na wyposażenie sklepu to – według szacunków franczyzodawcy – maksymalnie 25 tys. zł. Centrala pobiera też 10 tys. zł kaucji zwrotnej, na poczet towaru, powierzanego licencjobiorcy w depozyt. Nie ma opłaty za przystąpienie do sieci, ani żadnych opłat miesięcznych.
Unikalny asortyment
Oprócz pomocy w doborze lokalu i negocjacjach czynszowych, centrala zapewnia również stałe wsparcie opiekuna ds. sklepów franczyzowych. Uczy on m. in. personel obsługi klienta, aranżacji i dekoracji sklepów. Licencjodawca co tydzień zapewnia dostawy nowego towaru.
– Odzież, która jest w sklepie cztery tygodnie i nie została sprzedana, zabieramy. Można więc powiedzieć, że co miesiąc następuje pełna wymiana asortymentu – mówi Bartłomiej Korcz. – Co ważne dla naszych klientek, mamy pojedyncze sztuki różnych modeli, a ze względu na różnorodność marek, jesteśmy w stanie zaspokoić wszystkie gusta.
Obecnie pod szyldem Danish Design działa 13 sklepów. Marka chce się rozwijać w miastach liczących powyżej 60 tys. mieszkańców.
WIZYTÓWKA DANISH DESIGN
Sklepy outletowe z damską odzieżą duńską.
- 13 sklepów
- kwota inwestycji do 25 tys. zł
- miasta powyżej 60 tys. mieszkańców
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
Z ostatniej chwili
Pokaż wszystkie
Otwórz biznes z Lviv Croissants
– Jestem mile zaskoczona tym, że ta franczyza jest bardzo dobrze zorganizowana. Każdy zna tutaj swoją funkcję. Mamy opiekunów, do których...

Sukces programu Żabki
Żabka kontynuuje program dla początkujących przedsiębiorców „Bezpieczny start”. Dzięki inicjatywie sieci, ponad 50 osób otworzyło...

Fit+ sięga po niszę
Sieć bezobsługowych siłowni Fit+ celuje w miejscowości już od 1 tys. mieszkańców. Sąsiedztwo lokalnej konkurencji mile widziane.

Dobry rok Żabki
Grupa Żabka chwali się wynikami za 2024 rok. Zysk netto wzrósł o 66 proc., a sprzedaż do klienta końcowego o blisko 20 proc. Przybyło też...