Gatta ma kłopoty

więcej zdjęć w galerii

1/2

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Łódzki Sąd Rejonowy otworzył postępowanie sanacyjne wobec spółki Ferax, która jest właścicielem marki Gatta.

– Postępowanie zostało wszczęte na skutek wniosku naszego zarządu – podkreśla Adam Miłosiński, menedżer ds. rozwoju sieci franczyzowej Gatta. – Nie ma ono na celu ogłoszenia upadłości. Wręcz przeciwnie, chodzi o przeprowadzenie restrukturyzacji i poprawę sytuacji spółki.

Długi i brak pomocy

Firma nie ukrywa, że znalazła się w ciężkiej sytuacji. Ponad 90 proc. jej sklepów znajduje się w galeriach handlowych, które co i rusz są zamykane – obecny lockdown trwa już prawie od miesiąca i nie ma pewności kiedy się skończy. 

– Mamy zobowiązania, których nie jesteśmy w stanie w tej chwili spłacić. Np. nie wszystkie galerie chcą negocjować warunki obniżenia czynszu. Nie korzystamy z możliwości ustawowej zawieszenia czynszu na czas zamknięcia centrów handlowych, ponieważ ta sama ustawa zobowiązuje nas w takiej sytuacji do przedłużenia umowy o kolejne pół roku, plus czas trwania lockdownu – tłumaczy Adam Miłosiński. – Nie możemy skorzystać z tarczy antykryzysowej, ponieważ naszym wiodącym PKD jest produkcja, a nie sprzedaż. Co z tego, że mamy ponad 100 sklepów własnych i 33 franczyzowe...

Redukcja sieci

Wszczęcie postępowania sanacyjnego pozwala na zawieszenie i odroczenie spłaty istniejących zadłużeń. A także daje możliwość wyjścia z zawartych umów bez płacenia kar umownych. Adam Miłosiński nie ukrywa, że firma ma zamiar z tej możliwości skorzystać. 

– Są lokalizacje, w których mamy zawarte niekorzystne umowy, do których musimy dokładać lub gdzie zyski są minimalne. Część sklepów własnych będziemy chcieli zamknąć – przyznaje Adam Miłosiński. – Szacujemy jednak, że w najbardziej pesymistycznym wariancie będzie to maksymalnie 25-30 lokalizacji.

A co ze sklepami franczyzowymi? Licencjodawca zapewnia, że nie ma zamiaru ich zamykać. 

– Nie mamy zamiaru rozwiązywać umów z franczyzobiorcami – podkreśla Adam Miłosiński. – Na bieżąco regulujemy też wszelkie należne im prowizje, tutaj nie mamy żadnych zaległości. Część licencjobiorców, którym kończą się umowy franczyzowe, decyduje się ich nie przedłużać. Ale sądzę, że w tym roku będzie takich przypadków co najwyżej kilka, może cztery.

Marka Gatta istnieje na rynku od ponad ćwierć wieku. Swoje wyroby produkuje w kraju – jako jeden z nielicznych już dużych producentów odzieżowych.

Autor

Monika Wojniak-Żyłowska

dziennikarz