Folkstar to sieć sklepów z produktami inspirowanymi folklorem oraz sztuką ludową. Marka wywodzi się z Łowicza, który uznawany jest za rezerwat sztuki ludowej. Folkstar od ponad 10 lat projektuje wzory inspirowane folklorem. Współpracuje także z twórca ludowymi, pozyskując ciekawe i oryginalne rękodzieła do sklepów.

Firma niedawno wystartowała z franczyzą. Na razie ma osiem własnych sklepów i dwa franczyzowe – jeden w Toruniu i drugi w Bydgoszczy. Franczyzodawca pobiera od franczyzobiorców 25 tys. zł opłaty wstępnej. W zamian zapewnia projekt sklepu, szkolenia, komputer, kamery, nagłośnienie oraz liczniki.

Partner sieci musi być też przygotowany na remont i wyposażenie lokalu, które franczyzodawca szacuje na około 2 tys. zł za 1 m² sklepu. Optymalna wielkość lokalu to 60-110 m². Najlepiej, żeby mieścił się on na parterze, miał duże witryny, wejście bezpośrednio z ulicy. W sumie na inwestycję potrzeba 100-250 tys. zł. 
Idealny franczyzobiorca Folksar powinien być zaradny, energiczny, przedsiębiorczy, radosny.

Franczyzodawca oczekuje od franczyzobiorcy osobistego zaangażowania w pracę i funkcjonowanie sklepu oraz w lokalne działania marketingowe. Jak podkreśla właściciel marki to biznes dla osoby, która kocha folklor, jest zainteresowana lokalną tradycją, kulturą, zabytkami, zna lokalnych przewodników, właścicieli hoteli, restauracji.

Podsumowania i plany

Xtreme Fitness Gyms otwarło osiem nowych klubów franczyzowych w 2021 roku w: Kielcach, Krasnymstawie, Mławie, Ropczycach, Gorlicach, Piekarach Śląskich, Knurowie i Zamościu.

– To rewelacyjny wynik z perspektywy naszego modelu biznesowego, który sprawdził się także w trudnych warunkach. Mamy już o 53 proc. więcej klubów w okresie od początku trwania pandemii – mówi Łukasz Dojka, założyciel i prezes Xtreme Fitness Gyms. – Ze spokojem patrzę na kolejne otwarcia, bo mamy duże zainteresowanie naszą franczyzach na cyklicznie organizowanych prezentacjach oraz zadawalające wyniki przedsprzedaży, które przekroczyły nasze i tak optymistyczne oczekiwania – dodaje.

Sieć Xtreme Fitness otwarła 49. klub w Zamościu niedługo przed Sylwestrem. Następne, okrągłe otwarcie jest już zaplanowane i odbędzie się w Sanoku. – Zamość to nasze trzecie otwarcie w ciągu ostatnich pięciu lat, które przypadło na 28 grudnia. Ostatni miesiąc roku zawsze jest dla nas intensywny, szczególnie teraz, gdy przygotowujemy się do otwarcia 50. klubu w Sanoku z naszym franczyzobiorcą Tomaszem, właścicielem klubu w Gorlicach – mówi Łukasz Dojka.

Do 227 klubów ma powiększyć się sieć według komunikatów obwieszczających przyjęcie strategii pięcioletniej firmy. Plan został wypracowany w zeszłym roku, wspólnie z specjalistami centrali, franczyzobiorcami i doradcami ds. rozwoju strategii biznesowych.

– Zaplanowana na pięć lat strategia to ambitny plan i bardzo duże wyzwanie. Wiemy, jakie fundamenty zbudowaliśmy dotychczas, co pomaga ze spokojem patrzeć na postawione cele. Jednym zdaniem nasza misja strategiczna to: zdobycie pozycji lidera branży fitness poprzez ekspansję kultury sportowej, stworzenie sieci 227 rentownych klubów do 2027 roku – zapowiada prezes Xtreme Fitness Gyms.

Żabka w szpitalu

Żabka uruchomiła pierwszy automat vendingowy na terenie placówki medycznej. W produkty marek własnych Żabki mogą zaopatrzyć się pacjenci i pracownicy jednego z prywatnych szpitali w Warszawie. Urządzenie pozwala klientom na dokonywanie szybkich zakupów przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Pilotażowy projekt realizowany jest dzięki partnerstwu z Maczfit – spółką wchodzącą w skład Grupy Żabka, która na terenie tego samego szpitala posiada dostępny dla pracowników automat z posiłkami.

– Podczas pobytu w szpitalu pacjenci często mają potrzebę zrobienia szybkich zakupów artykułów żywnościowych czy napojów. Taką możliwość stwarza nasz automat, w którym znaleźć można dobrze wszystkim znane produkty z asortymentu sieci Żabka. Dzięki niemu pacjenci, ich bliscy, a także pracownicy szpitala mogą kupić najwyższej jakości, pożywne dania gotowe, zdrowe kanapki oraz napoje – mówi Adam Manikowski, dyrektor zarządzający Żaka Polska.

Automat vendingowy Żabki znajduje się w jednym z prywatnych szpitali przy al. Rzeczypospolitej 5 w Warszawie. Stoi w ogólnodostępnej części szpitala, tuż obok izby przyjęć. Asortyment, w który została zaopatrzona maszyna, dostosowano do specyfiki lokalizacji i profilu klienta. Dostępnych jest w nim ok. 30 produktów, głównie marek własnych Żabki, m.in. dania gotowe Szamamm, kanapki Tomcio Paluch, płynne przekąski Foodini, soki i lemoniady Wycisk. Urządzenie jest łatwe w obsłudze i posiada intuicyjny panel sterowania. Pozwala na zakup jednego lub kilku produktów w trakcie jednej transakcji. Płatności za zakupy można dokonać bezgotówkowo – za pomocą karty płatniczej lub telefonu. 

Z kolei Maczfit w swojej lodówce vendingowej oferuje zbilansowane obiady, sałatki i desery, które stanowią zdrową i smaczną alternatywę dla kantyn i restauracji fast food. Jest to rozwiązanie gwarantujące pracownikom szpitala elastyczność i różnorodność – codziennie do wyboru jest kilka wariantów każdego z posiłków, a dania nie powtarzają się aż przez osiem tygodni.

Sieć Żabka nieustannie dąży do tego, by być jak najbliżej klientów. W swoim portfolio posiada różne formaty sklepów, które mogą funkcjonować w różnorodnych lokalizacjach. Obok stacjonarnych placówek, są to m.in. sklepy mobilne, sklepy autonomiczne, w tym otwarta ostatnio Żabka Nano w modelu store-in-the-store, czy placówka pilotażowa na stacji benzynowej Rakieta.

Zwroty w Furgonetce

Furgonetka wprowadziła na rynek system kompleksowej obsługi zwrotów zakupów w e-commerce. Narzędzie można zintegrować z dowolnym e-sklepem. Zapewnia ono przy tym unifikację i pełną automatyzację działań związanych ze zwrotem towaru. Dzięki rozwiązaniu Furgonetki właściciele e-sklepów mają pełen dostęp do informacji o wszystkich zwracanych produktach w jednym panelu, podobnie jak konsumenci mają wiedzę o odsyłanych artykułach ze sklepów zintegrowanych z systemem.

– Jeśli chcemy, aby handel internetowy dalej się rozwijał to musimy mieć świadomość, że zwroty będą jego naturalną konsekwencją. Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że ponad 59 proc. konsumentów rezygnuje co najmniej z jednego na pięć zakupionych przedmiotów. Obecnie tylko nieliczne sklepy, a właściwie niemal wyłącznie duże platformy e-commerce’owe, mają usługę zwrotów stworzoną w sposób przyjazny dla klientów. Niestety, większość sprzedawców marginalizuje tę kwestię. Tymczasem, aby budować zaufanie i lojalność kupujących, zwroty powinny być maksymalnie szybkie, intuicyjne i najlepiej darmowe. Na polskim rynku e-commerce istnieje luka i jako Furgonetka postanowiliśmy ją wypełnić. Dlatego też stworzyliśmy w pełni darmową i prostą w integracji oraz obsłudze platformę do obsługi tego procesu – mówi Rafał Agnieszczak, CEO Furgonetka.

System do obsługi zwrotów stworzony przez Furgonetkę to narzędzie, które umożliwia integrację za pomocą pluginów z popularnymi platformami sklepowymi w modelu open-source i SaaS. W panelu online sprzedawcy mogą skonfigurować najważniejsze ustawienia m.in. adres do zwrotu, czas na odstąpienie od umowy i na zwrot pieniędzy. Na tej podstawie jest generowany dokument Polityka Zwrotów, zweryfikowany przez prawników Furgonetki. Następnie w witrynie e-sklepu należy udostępnić podstronę /zwrot, przenoszącą klienta do prostego formularza, gdzie w kilku krokach może zlecić zwrot zakupionych produktów. Właściciele e-sklepów mogą na bieżąco monitorować informacje o każdym zwrocie i podejmować odpowiednie działania. Furgonetka zapewnia również bezpłatne wsparcie techniczne na każdym etapie korzystania z systemu.

– Właściciele e-sklepów powinni sobie uświadomić, że zwroty są istotnym czynnikiem wpływającym na sprzedaż i lojalność klienta. Ponad 61 proc. użytkowników Furgonetki zdarzyło się nie dokonać ponownego zakupu ze względu na negatywne doświadczenia związane ze zwrotem w danym sklepie. Natomiast prawie 82 proc. z nich stwierdziło, że chętniej korzysta z platform ze zautomatyzowanym procesem zwrotu. Z drugiej strony kluczowa jest analiza zwrotów – powodów, liczby – wspiera rozwój biznesu. W ten sposób działają najlepsze e-commerce’y na rynku. Teraz, dzięki naszemu narzędziu, każdy sprzedawca może wdrożyć taką procedurę, wprowadzić ulepszenia w oparciu o wyniki analizy, podnieść sprzedaż i zmniejszyć liczbę odsyłanych przedmiotów – tłumaczy Rafał Agnieszczak.

Berlin Döner Kebap rozszerza koncept Drive

W 2021 roku Berlin Döner Kebap otworzył drugi w swojej historii, po Gorzowie
Wielkopolskim, projekt drive thru. Tym razem pojawił się on w Szczecinie, obok Ronda Hakena.
Kolejny, wolnostojący lokal sieci, to odpowiedź na sytuację związaną z rynkiem w czasie
pandemii. Szybka obsługa, bez wychodzenia z samochodu, to obecny „must have” każdej dużej
sieci gastronomicznej – nie tylko w Polsce, ale i Europie. Nawet pomimo tego, że koszty inwestycji
w ten format, są zdecydowanie najwyższe.

– Do tej pory opieraliśmy się głównie na centrach handlowych – 95 proc. naszych restauracji
znajdowało się w galeriach, a zatem byliśmy mocno dotknięci ograniczeniami ustawowymi. Nie
mieliśmy więc wyboru. Musieliśmy szukać innych, zewnętrznych kanałów sprzedaży – mówi Karol
Kostyrka, menedżer ds. rozwoju Berlin Döner Kebap w Polsce. – Restauracja przy rondzie Hakena
w Szczecinie to nasz flagowy punkt w tym momencie. Znajdziemy tam wszystkie nowinki i
rozwiązania jakie wprowadzaliśmy w pozostałych miejscach do tej pory. Stąd prócz obsługi drive
mogę wymienić: dużą salę sprzedażową, wygodne kioski zamówieniowe, animowane menu
boardy w systemie digitalowym i nowoczesny układ otwartej kuchni – dodaje.

Berlin Döner Kebap działa w Polsce od ponad 20 lat. Pierwszy punkt sieci został otwarty w formie
food trucka w Międzyzdrojach w 1998 roku. Obecnie restauracje marki można odnaleźć m.in. w
takich miejscach jak: Galeria Krakowska w Krakowie, Galeria Bałtycka i Forum w Gdańsku, Złote
Tarasy w Warszawie, Galeria Kaskada w Szczecinie czy kompleks wakacyjny Baltic Park Molo w Świnoujściu.