Firma GOM Owczarek to rodzinna piekarnia i cukiernia. Powstała w 2006 roku na bazie spółki „Cukiernictwo  Piekarnictwo", którą w 1987 roku założył Grzegorz Owczarek, mistrz cukiernictwa. Ma już 40 własnych sklepów w województwie łódzkim, a teraz chce się rozwijać także w modelu franczyzowym.

Dojrzałość do franczyzy

Grzegorz Rzeźniczak, kierownik odpowiedzialny za rozwój sieci GOM Owczarek mówi, że spółka dojrzała do tego, żeby rozwijać swój biznes także w ten sposób.

– Wcześniej stawialiśmy na własne sklepy, mieliśmy różne systemy informatyczne. Teraz wdrażamy jeden z najnowocześniejszych systemów i jesteśmy w pełni przygotowani od strony systemowej, logistycznej i infrastrukturalnej, żeby taką franczyzę prowadzić – mówi Grzegorz Rzeźniczak.
Firma szuka franczyzobiorców gotowych prowadzić biznes pod jej szyldem w województwie łódzkim i śląskim.

– Jest to związane z logistyką świeżego produktu. W przyszłości chcemy rozwijać się także w innych rejonach, ale musimy działać ostrożnie, tak, żeby rozwój nie odbił się na jakości naszych produktów – mówi Grzegorz Rzeźniczak.

Podkreśla, że dla firmy najważniejsza jest jakość.

– Nasze pieczywo zawsze było drogie, ale na pewno jest najlepsze. Klient dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że za dobre pieczywo trzeba zapłacić. Tym bardziej w dzisiejszych realiach, kiedy ceny surowców i energii mocno wzrosły – mówi Grzegorz Rzeźniczak.

GOM Owczarek nie ma problemu z rentownością z powodu drastycznych wzrostów cen energii.
– Problemy mają te piekarnie, w których udział energii w kosztach stałych jest bardzo wysoki. W naszym przypadku tak nie jest – tłumaczy Grzegorz Rzeźniczak.

Satysfakcja gwarantowana

Partnerzy GOM Owczarek są zobowiązani do tego, żeby znaleźć odpowiedni lokal.
– My go weryfikujemy pod kątem tego, czy sam obiekt i jego lokalizacja są spójne z naszymi założeniami. Otwieramy nasze piekarnie w miejscach, gdzie jest duży ruch pieszy oraz możliwość zaparkowania auta. To mogą być galerie handlowe albo centra handlowe zlokalizowane przy osiedlach – mówi Grzegorz Rzeźniczak.

Franczyzobiorca odpowiada za przygotowanie infrastruktury takiego lokalu. To koszt rzędu od 20 do 40 tys. zł. Całą resztę zapewnia i dostarcza franczyzodawca.
– Wyposażenie lokalu w sprzęt, lady i oświetlenie leży już po naszej stronie. Dla nas to inwestycja rzędu kilkuset tysięcy złotych – mówi Grzegorz Rzeźniczak.

Franczyzobiorca reguluje tylko co miesiąc z góry ustaloną opłatę serwisową za sprzęt. Więcej kosztów nie ma.

– Partner zarabia na marży ze sprzedaży pieczywa, a my zarabiamy na tym, że sprzedaje on nasze produkty. Jest on zobligowany do zaopatrywania się w 100 proc. asortymentu u nas. Organizujemy codzienne dostawy świeżego pieczywa, które dojrzewa i jest wypiekane w docelowym lokalu na miejscu – mówi Grzegorz Rzeźniczak.

Franczyzobiorcy mają zagwarantowane szkolenia, podczas których uczą się, jak prowadzić piekarnię i zatrudnić ludzi. Firma gwarantuje im także zysk z prowadzenia tego biznesu.

– Nasz biznes jest tak skalkulowany, żebyśmy mieli pewność, że nasi franczyzobiorcy będą z niego zadowoleni. Nie możemy sobie pozwolić na wpadki. Wiele jednak zależy od samego partnera oraz lokalizacji sklepu. Tym bardziej, że nasz partner inwestuje kilkadziesiąt tysięcy, a my kilkaset – mówi Grzegorz Rzeźniczak. – Dlatego starannie to wszystko dobieramy. Jeśli mamy wątpliwości co do danej placówki, to nie podejmujemy współpracy – dodaje.

Obecnie na etapie poszukiwania odpowiedniego lokalu jest kilkanaście osób chętnych nawiązać współpracę z GOM Owczarek.

WIZYTÓWKA MARKI GOM OWCZAREK

Sieć piekarni-cukierni.

• kwota inwestycji: 20-40 tys. zł
• liczba placówek: 40 własnych