W ciągu ostatnich latach wiele osób zdało sobie sprawę z tego, jak ważny jest dostęp do szybkiego internetu.

– Większość ludzi zaczęła pracować z domu, często na wielu urządzeniach jednocześnie. Zainteresowanie naszymi usługami mocno wzrosło – mówi Adrian Michalak, prezes ABMI Group, firmy, która skupia się na aktywnej sprzedaży usług telekomunikacyjnych sieci Orange klientom indywidualnym i biznesowym.

Internet to podstawa

Od czasu pandemii świadomość klientów na temat usług telekomunikacyjnych jest zatem większa. W przyszłości zapotrzebowanie na internet powinno dalej rosnąć.

– Urządzeń, które są podłączone do sieci jest po prostu coraz więcej. Kiedyś wystarczyło jedno, teraz mamy ich co najmniej kilka, a nawet kilkanaście, a za chwilę będziemy mieć kilkadziesiąt. To są telewizory, dekodery, roboty kuchenne, telefony komórkowe czy nawet AGD. Przy takiej liczbie sprzętu prędkość internetu ma bardzo duże znaczenie. Najlepiej mieć też stałe łącze, czyli światłowód – mówi Adrian Michalak.

Dodaje, że Orange od kilku lat inwestuje w sieci światłowodowe szybkiego dostępu do internetu. To się zbiegło z pandemią COVID-19. ABMI Group jest jednym z największych agentów Orange, który działa w kanale sprzedaży aktywnej.  

– Biznes prowadzimy od 12 lat, ale dopiero trzy lata temu postawiliśmy na rozwój sieci subagencyjnej. To dlatego, że poprzez własną sieć już nie mogliśmy zwiększać naszego potencjału – mówi Adrian Michalak.

Firma zaczynała od dwóch partnerów. Co roku przybywa jej dwóch albo trzech nowych. Obecnie ma w sumie jedną własną placówkę w dwóch lokalizacjach i dziewięć jednostek partnerskich. Partnerów do współpracy szuka w całym kraju. Potencjalni kandydaci muszą chcieć poświęcić się temu biznesowi całkowicie. Nie mogą przy okazji sprzedawać innych towarów czy usług.

– Nie szukamy osób, które chcą ten biznes traktować jako dodatkowe źródło dochodu, tylko takich, które poświęcą się temu w 100 proc. – podkreśla Adrian Michalak.

Bez opłat

Ponadto idealny kandydat to osoba, która ma już doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej. Najlepiej, żeby miał także przygodę z pracą  w branży telekomunikacyjnej. Inwestycja we współpracę jest bardzo niska, ponieważ nie funkcjonują żadne opłaty licencyjne ani franczyzowe.

– To jest sprzedaż bezpośrednia, czyli działanie z klientami w terenie, więc nie ma też żadnych opłat stałych za biuro czy placówkę. Oczywiście nasz partner musi zapewnić sobie oraz ewentualnym pracownikom narzędzia takie jak komputer, telefon, czy też auto. Sporym kosztem jest też dzisiaj paliwo – mówi Adrian Michalak.

Dodaje, że przychody są uzależnione od skali działania.

– Nasi najwięksi subagencji generują ok. 100 tys. zł przychodów miesięcznie – mówi Adrian Michalak.

Każdy partner dostaje prowizję za sprzedaż, więc może zarabiać już od początku prowadzenia działalności.

– Ten biznes opłaca się od razu, ponieważ partner sprzedaje usługi i my od razu mu płacimy prowizję. A kosztów praktycznie nie ma – mówi Adrian Michalak.

Nie zdradza on jednak poziomu prowizji, którą otrzymują subagenci.  

Partnerzy ABMI Group dostają też określony teren na wyłączność. Obecnie wszystkie duże miasta są jeszcze do zagospodarowania.

– Działamy w całej Polsce. Jak się do nas zgłosi partner, zawsze znajdziemy mu obszar do pracy i dopasujemy go do wielkości biznesu, który chce prowadzić. Na dzisiaj w każdym rejonie Polski jest jeszcze możliwość działania – mówi Adrian Michalak.

WIZYTÓWKA ABMI GROUP

Firma zajmująca się aktywną sprzedażą usług telekomunikacyjnych sieci Orange.

• liczba placówek – 1 własna i 9 partnerskich
• kwota inwestycji – nie ma
• przychody – największe subagencje: 100 tys. zł miesięcznie