Dagmara Kokoszka-Lassota pracowała w korporacji w dziale marketingu zanim zdecydowała się otworzyć własną działalność.
– Podobała mi się idea szkoły pamięci i po kilku latach postanowiłam do tego pomysłu wrócić – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Łatwiejszy start
Ze szkołą SPW współpracuje od ubiegłorocznych wakacji i jest bardzo zadowolona.
– Mam dostęp do programu z którego mogę korzystać, a dzieci mają profesjonalną platformę. Sama bym tego wszystkiego nie zorganizowała. Wsparcie franczyzodawcy w tym zakresie jest bardzo istotne – mówi franczyzobiorczyni SPW z Zielonej Góry.
Ponadto jej zdaniem dzięki współpracy z SPW łatwiej przebić się na rynku.
– Dzisiaj działa mnóstwo firm, które oferują zajęcia i trudno podjąć decyzję, z których z nich skorzystać. Firmie sieciowej, dużej, która ma już doświadczenie łatwiej zaufać – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Uważa, że SPW wyróżnia dobry kontakt z uczniami i ich rodzicami.
– Rodzice zawsze mogą do nas przyjść i wziąć udział w zajęciach. Jesteśmy na nich otwarci – podkreśla Dagmara Kokoszka-Lassota.
Zajęcia prowadzi popołudniami, oprócz tego ma jeszcze inną działalność. W SPW zatrudnia jedną nauczycielkę. Uważa, że sukces w tej branży można osiągnąć dzięki dobremu podejściu do dzieci i cierpliwości.
– Nie zapominajmy, że to także kontakt z rodzicami, przypominanie o terminach zajęć i płatnościach. Same zajęcia są wymagające. Trzeba je tak prowadzić, żeby dzieci słuchały i mogły się skupić. Ważna jest dobra organizacja i cierpliwość – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Przy tym rodzicom często trzeba tłumaczyć, że szkoła pamięci to nie są zajęcia, które dają od razu spektakularne efekty.
– Efekty pojawiają się stopniowo, średnio po pół roku uczęszczania na zajęcia. Dzieci po naszych kursach wiedzą, jak się uczyć, jak się przygotować, jak zapamiętywać i jak być kreatywnym. Ćwiczymy kreatywność, wyobraźnię, robimy inscenizacje, tak, żeby pokazać, że nauka jest ciekawa, tylko trzeba do niej odpowiednio podejść – tłumaczy Dagmara Kokoszka-Lassota.
Wyższe ceny
Jej zdaniem chętnych do korzystana z oferty SPW nawet w trudnej sytuacji gospodarczej nie zabraknie.
– Żyjemy w czasach, kiedy dzieci potrzebują wsparcia w nauczaniu – jest dużo materiału do przerobienia i pomoc jest niezbędna – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota. W planach ma rozszerzenie działalności na dorosłych i osoby starsze. Zapytania o zajęcia dla takich osób już do niej spływają.
Ewa Mak, właścicielka szkoły pamięci SPW przyznaje, że chętnych zarówno do nauki, jak i do współpracy franczyzowej przybywa.
– Wszystko wróciło już do normy po pandemii. W ostatnim czasie zmieniliśmy system platformy delfin a w tamtym roku podnieśliśmy opłaty, co paradoksalnie wpłynęło na to, że jest większe zainteresowanie franczyzą. Ewidentnie wyższe ceny usług wpływają na lepsze postrzeganie ich jakości – mówi Ewa Mak.
Wcześniej opłata franczyzowa wynosiła 1,5 tys. zł, a teraz jest między 7-10 tys. zł. W minionym roku do sieci dołączyło sześć nowych placówek franczyzowych i w sumie jest ich 136.
– Uczniów też nam przybywa. Rodzice dzwonią coraz częściej, ponieważ ich dzieci nie radzą sobie z nauką – mówi Ewa Mak.
Dodaje, że chętni na zajęcia są, pomimo że większość trenerów podnosi ich ceny ze względu na inflację. Szkoła SPW też planuje kolejne podwyżki, ale dopiero w przyszłym roku.
WIZYTÓWKA Szkoły Pamięci SPW
- zakup licencji – od 7 do 10 tys. zł
- liczba placówek franczyzowych – 136
Z korporacji do edukacji

Franczyzobiorczyni Szkoły Pamięci SPW z biznesem wystartowała w minionym roku. Jak jej idzie?
Dagmara Kokoszka-Lassota pracowała w korporacji w dziale marketingu zanim zdecydowała się otworzyć własną działalność.
– Podobała mi się idea szkoły pamięci i po kilku latach postanowiłam do tego pomysłu wrócić – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Łatwiejszy start
Ze szkołą SPW współpracuje od ubiegłorocznych wakacji i jest bardzo zadowolona.
– Mam dostęp do programu z którego mogę korzystać, a dzieci mają profesjonalną platformę. Sama bym tego wszystkiego nie zorganizowała. Wsparcie franczyzodawcy w tym zakresie jest bardzo istotne – mówi franczyzobiorczyni SPW z Zielonej Góry.
Ponadto jej zdaniem dzięki współpracy z SPW łatwiej przebić się na rynku.
– Dzisiaj działa mnóstwo firm, które oferują zajęcia i trudno podjąć decyzję, z których z nich skorzystać. Firmie sieciowej, dużej, która ma już doświadczenie łatwiej zaufać – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Uważa, że SPW wyróżnia dobry kontakt z uczniami i ich rodzicami.
– Rodzice zawsze mogą do nas przyjść i wziąć udział w zajęciach. Jesteśmy na nich otwarci – podkreśla Dagmara Kokoszka-Lassota.
Zajęcia prowadzi popołudniami, oprócz tego ma jeszcze inną działalność. W SPW zatrudnia jedną nauczycielkę. Uważa, że sukces w tej branży można osiągnąć dzięki dobremu podejściu do dzieci i cierpliwości.
– Nie zapominajmy, że to także kontakt z rodzicami, przypominanie o terminach zajęć i płatnościach. Same zajęcia są wymagające. Trzeba je tak prowadzić, żeby dzieci słuchały i mogły się skupić. Ważna jest dobra organizacja i cierpliwość – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota.
Przy tym rodzicom często trzeba tłumaczyć, że szkoła pamięci to nie są zajęcia, które dają od razu spektakularne efekty.
– Efekty pojawiają się stopniowo, średnio po pół roku uczęszczania na zajęcia. Dzieci po naszych kursach wiedzą, jak się uczyć, jak się przygotować, jak zapamiętywać i jak być kreatywnym. Ćwiczymy kreatywność, wyobraźnię, robimy inscenizacje, tak, żeby pokazać, że nauka jest ciekawa, tylko trzeba do niej odpowiednio podejść – tłumaczy Dagmara Kokoszka-Lassota.
Wyższe ceny
Jej zdaniem chętnych do korzystana z oferty SPW nawet w trudnej sytuacji gospodarczej nie zabraknie.
– Żyjemy w czasach, kiedy dzieci potrzebują wsparcia w nauczaniu – jest dużo materiału do przerobienia i pomoc jest niezbędna – mówi Dagmara Kokoszka-Lassota. W planach ma rozszerzenie działalności na dorosłych i osoby starsze. Zapytania o zajęcia dla takich osób już do niej spływają.
Ewa Mak, właścicielka szkoły pamięci SPW przyznaje, że chętnych zarówno do nauki, jak i do współpracy franczyzowej przybywa.
– Wszystko wróciło już do normy po pandemii. W ostatnim czasie zmieniliśmy system platformy delfin a w tamtym roku podnieśliśmy opłaty, co paradoksalnie wpłynęło na to, że jest większe zainteresowanie franczyzą. Ewidentnie wyższe ceny usług wpływają na lepsze postrzeganie ich jakości – mówi Ewa Mak.
Wcześniej opłata franczyzowa wynosiła 1,5 tys. zł, a teraz jest między 7-10 tys. zł. W minionym roku do sieci dołączyło sześć nowych placówek franczyzowych i w sumie jest ich 136.
– Uczniów też nam przybywa. Rodzice dzwonią coraz częściej, ponieważ ich dzieci nie radzą sobie z nauką – mówi Ewa Mak.
Dodaje, że chętni na zajęcia są, pomimo że większość trenerów podnosi ich ceny ze względu na inflację. Szkoła SPW też planuje kolejne podwyżki, ale dopiero w przyszłym roku.
WIZYTÓWKA Szkoły Pamięci SPW
- zakup licencji – od 7 do 10 tys. zł
- liczba placówek franczyzowych – 136
ZOBACZ W KATALOGU
Featured franchises

Żabka
Sklepy typu convenience

Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie

Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety

Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA

Alior Bank Partner
Placówki bankowe

Willisch
Lodziarnie

McDonald’s
Restauracje szybkiej obsługi
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
Z ostatniej chwili
Pokaż wszystkie
Otwórz biznes z Lviv Croissants
– Jestem mile zaskoczona tym, że ta franczyza jest bardzo dobrze zorganizowana. Każdy zna tutaj swoją funkcję. Mamy opiekunów, do których...
Dowiedz się więcej
Sukces programu Żabki
Żabka kontynuuje program dla początkujących przedsiębiorców „Bezpieczny start”. Dzięki inicjatywie sieci, ponad 50 osób otworzyło...
Dowiedz się więcej
Fit+ sięga po niszę
Sieć bezobsługowych siłowni Fit+ celuje w miejscowości już od 1 tys. mieszkańców. Sąsiedztwo lokalnej konkurencji mile widziane.
Dowiedz się więcej
Dobry rok Żabki
Grupa Żabka chwali się wynikami za 2024 rok. Zysk netto wzrósł o 66 proc., a sprzedaż do klienta końcowego o blisko 20 proc. Przybyło też...
Dowiedz się więcej