W marcu koncept Cafe Słodziak powiększył się o kawiarnię w galerii handlowej na warszawskim Bemowie. Lokal ma stoliki wewnątrz, a oprócz tego na zewnątrz wyspę handlową, także z miejscami siedzącymi dla klientów.

– Kawiarnia wystartowała bardzo dobrze i od początku ma wysoką rentowność – podkreśla Kamil Woźniak, franczyzodawca Cafe Słodziak. – Lokale w galeriach handlowych mają tę przewagę, że od początku łatwiej im o klientów. Najpierw to osoby przypadkowe. Później, gdy goście już poznają kawiarnię, przychodzą celowo, umawiając się np. na spotkanie biznesowe czy towarzyskie.

Trzy formaty

Obecnie Cafe słodziak rusza z przygotowaniami do otwarcia kolejnego lokalu własnego, tym razem w Nowej Stacji w Pruszkowie. Tym razem będzie to kawiarnia bez własnych miejsc siedzących – ale tuż obok jest strefa food court galerii.

– Otwarcie przewidujemy na kwiecień – zapowiada Kamil Woźniak. – Prowadzimy też rozmowy z kandydatami na franczyzobiorców, szukamy lokalizacji dla franczyzowych lokali. Do wakacji chcielibyśmy osiągnąć liczbę 10 placówek.

Inwestycję w lokal franczyzodawca szacuje na 80-120 tys. zł. Wiele sprzętów franczyzobiorcy otrzymują od centrali w użyczenie, np. ciśnieniowy ekspres, młynek do kawy, zamrażarkę do lodów Mini Melts, które są w ofercie.

Inną możliwością jest wyspa handlowa. W tym przypadku należy liczyć się z inwestycją rzędu 60-100 tys. zł. To koszt z wyposażeniem i ogródkiem. Franczyzobiorcy mogą też zdecydować się na przyczepę gastronomiczną – będzie kosztować 118 tys. zł netto, ale można ją również wydzierżawić.

Miesięczne opłaty franczyzowe to 500 zł plus 2,5 proc. od obrotu.

Cafe Słodziak umożliwia również współpracę na zasadzie systemu partnerskiego. To oferta dla osób, które już prowadzą jakiś punkt gastronomiczny i chciałyby poszerzyć asortyment o ofertę kawową.

Wysokomarżowa oferta

W Cafe Słodziak goście mogą napić się kawy marki Costa. Oprócz tego w menu są ciasta, lody (mrożone ciekłym azotem oraz rzemieślnicze), bubble tea. Na sezon letni, oprócz klasycznych kaw do oferty wprowadzane są także kawy mrożone o różnych smakach, np. oreo, mojito czy coli z wiśnią.

– W każdym punkcie przewidujemy też uruchomienie tzw. kącika regionalnego, w którym można sprzedawać np. naleśniki czy gofry – wyjaśnia Kamil Woźniak. – Kandydatom na franczyzobiorców bardzo się ten pomysł podoba.

Franczyzodawca podkreśla, że oferta Cafe Słodziak jest skomponowana tak, aby trafiała do jak najszerszej grupy odbiorców.

– Coś dla siebie znajdą u nas i dzieci, i młodzież, i dorośli – dodaje Kamil Woźniak. – Do tego nasze produkty są wysokomarżowe. Np. koszt produkcji bubble tea to ok. 4 zł, a cena sprzedaży 19 zł. Równie wysoka marża jest w przypadku kawy.

 

WIZYTÓWKA CAFE SŁODZIAK

Sieć kawiarni.

• kwota inwestycji od 60 tys. zł
• 3 formaty sprzedażowe
• miesięczna opłata franczyzowa 500 zł plus 2,5 proc. od obrotu