Franczyza salonów urody – sprawdzone pomysły na biznes
Wśród franczyzowych konceptów urodowych znajdziemy m.in. salony depilacji, masażu oraz oferujące różnego rodzaju usługi pielęgnacyjne, kosmetyczne i SPA. Ile trzeba zainwestować?
Ani inflacja, ani wojna za wschodnią granicą, nie powstrzymają kobiet przed pragnieniem tego, żeby dobrze wyglądać. Na dobrą usługę, która spełni potrzeby i oczekiwania, kobiety zawsze znajdą pieniądze. Poniżej kilka sprawdzonych pomysłów na biznes w branży beauty.
DepilConcept przyspiesza
Największa w Polsce sieć salonów trwałej depilacji nie zwalnia tempa. Portugalska marka uruchomiła 10 nowych punktów od początku roku i obecnie liczy 77 gabinetów. Kamil Miciałkiewicz, menedżer ds. rozwoju sieci DepilConcept Polska, mówi, że w procesie otwarciowym jest kolejnych 10 salonów marki. Menedżer dodaje, że gabinety DepilConcept znakomicie radzą sobie na rynku mimo wysokiej inflacji. Obsługują ponad 20 tys. klientów miesięcznie, a obroty sieci sięgają 2 proc. całego rynku beauty w Polsce.
– Działamy w segmencie, który bardzo dynamicznie się rozwija i odczuwamy to w przychodach. Nasz nowy miesięczny rekord sprzedaży w jednym salonie wynosi obecnie 305 tys. zł, a średni miesięczny zysk franczyzobiorcy to dziś około 20 tys. zł przy obrotach 74 tys. zł – mówi Kamil Miciałkiewicz.
Gabinety DepilConcept powstają zazwyczaj w miastach powyżej 40 tys. mieszkańców i tam, gdzie nie ma jeszcze salonów tej sieci. Zostało jeszcze także kilka miejsc w większych miastach. Grupą docelową gabinetów są głównie kobiety w wieku od 18 do 60 lat, jednak o usługi firmy coraz częściej pytają również mężczyźni.
Optymalny lokal na gabinet DepilConcept powinien liczyć powyżej 70 m2. Według założeń firmy, najlepiej sprawdzają się lokale przy ruchliwych ulicach w pobliżu centrum miasta. Bardzo dobrze radzą sobie również gabinety zlokalizowane w pasażach handlowych lub na dużych osiedlach.
– Nasz pomysł na biznes adresowany jest do osób, które chcą zamienić etat na własny biznes, np. pracowników korporacji. W DepilConcept odnajdą się również mamy po urlopie macierzyńskim, partnerzy myślący o wspólnym biznesie, a nawet inwestorzy planujący rozwój na rynku beauty – mówi Miciałkiewicz.
Aby nawiązać współpracę z siecią, potrzebny jest wkład własny rzędu ok. 200 tys. zł. Mieści się w nim opłata licencyjna oraz remont i wyposażenie lokalu. Standardowe opłaty miesięczne to 1,5 tys. zł opłaty marketingowej, 1,5 tys. zł franczyzowej oraz 500 zł za drugie urządzenie w salonie. Zwrot z inwestycji w gabinet DepilConcept, według zapewnień franczyzodawcy, trwa 12 miesięcy, ale najlepsze gabinety osiągnęły zwrot w ciągu pierwszych 4-6 miesięcy działalności.

Yasumi w rozkwicie
Dobrze sobie radzi także Yasumi, sieć gabinetów kosmetycznych i salonów SPA inspirowanych Japonią.
– Widzimy, że rośnie zainteresowanie nie tylko zabiegami, ale i otwieraniem placówek franczyzowych w naszej branży – mówi Marzena Pawlik, dyrektor ds. sprzedaży w firmie Yasumi.
Firma obecnie stawia na otwieranie jedynie punktów pod marką Yasumi Instytut Zdrowia i Urody.
– Głównie dlatego, że oferta dla dzisiejszego klienta musi być szeroka i kompleksowa. Klienci lubią mieć wszystko w jednym miejscu – tłumaczy Marzena Pawlik.
Aby otworzyć taki punkt trzeba wydać na urządzenia 200-250 tys. zł. netto. Do tego trzeba się liczyć z kosztami adaptacji lokalu. Lokal musi mieć minimum 100 m2. Inwestycję można sfinansować leasingiem, pożyczką czy kredytem.
W sieci Yasumi działa ponad 140 placówek, w tym 10 własnych, z czego cztery prowadzi już kolejne pokolenie. W minionym roku otworzyły się 23 placówki.
– Bieżący rok nie powinien być gorszy pod tym względem. Jesteśmy pozytywnie nastawieni, widzimy duże zainteresowanie i cieszy nas, że rodzina Yasumi tak pięknie się rozwija – mówi Marzena Pawlik.

Orient Massage stawia na skórę
Salony masażu balijskiego i tajskiego Orient Massage & Thai Organic odwiedza coraz więcej klientów, ponieważ wiele osób szuka alternatywy dla standardowego wypoczynku.
– A w naszych salonach można się poczuć jak na wakacjach – mówi Martyna Buchalska, prezes Orient Massage & Thai Organic.
Obie marki salonów oferują masaże, które są wykonywane przez certyfikowane terapeutki z wyspy Bali. Obecnie sieć Orient Massage i Thai Organic liczy 32 salony, w tym 18 działa pod szyldem Orient Massage a 12 Thai Organic. Firma ma też po dwa własne salony każdej z tych marek. W minionym roku otworzyło się 14 nowych placówek.
– Mamy już podpisane kolejne umowy, więc wkrótce otworzy się kilka nowych salonów. Do końca roku powinno ruszyć jeszcze 15-20 placówek, a w ciągu maksymalnie dwóch kolejnych lat chcemy mieć 50-60 placówek w Polsce. Planujemy też ekspansję międzynarodową – mówi Martyna Buchalska.
Przyznaje, że dla firmy najgorszym okresem była pandemia i rozpoczęcie wojny w Ukrainie. Wtedy każdy bał się inwestować. Czasy nadal są niepewne, ale najgorszy okres już minął.
– Daliśmy sobie radę i tak naprawdę teraz cały czas liczba potencjalnych franczyzobiorców rośnie. Codziennie dostajemy nowe pytania i prośby o spotkania. Co prawda musimy się borykać z rosnącą inflacją i cenami wynajmu lokali. Rosną także wynagrodzenia Balijek, ceny biletów lotniczych i koszty utrzymania. Pomimo tego staramy się rozwijać i realizować nowe pomysły – mówi Martyna Buchalska.
Orient Massage &Thai Organic chce poszerzać ofertę w zakresie pielęgnacji skóry.
– Chcemy połączyć masaże z pielęgnacją. Samo masowanie bardzo dobrze wpływa na skórę, ale dzięki zastosowaniu kosmetyków można osiągnąć kilkukrotnie lepszy efekt – zapewnia Martyna Buchalska.
Planuje wprowadzić do oferty kosmetyki do masażu, które będą wzbogacone substancjami aktywnymi, dobranymi do konkretnych problemów skórnych albo efektów, które pacjenci chcą uzyskać.
Inwestycja w Orient Massage albo Thai Organic to kwota rzędu 350 tys. zł. Tyle potrzeba na wykończenie i aranżację 100 m2 lokalu w stanie deweloperskim pod klucz. Zwrot z inwestycji średnio zajmuje dwa lata.
Franczyzodawca ponosi także zryczałtowany, miesięczny koszt zatrudnienia masażystek, które są ściągane i szkolone przez franczyzodawcę. Na start trzeba zatrudnić 2-3 osoby.

Niewiele miejsc na Studio Figura
Studio Figura, firma działająca w branży modelowania sylwetki, ma tak wielu klientów, że salonom trudno znaleźć wolne terminy w kalendarzu.
– Zainteresowanie klientów naszymi usługami wzrosło o 35 proc. w porównaniu z minionym rokiem – zapewnia Natalia Janiak, menedżer działu PR w Studiu Figura.
Jest także coraz więcej chętnych na współpracę franczyzową. W tamtym roku do sieci dołączyło 100 nowych salonów. Natomiast w tym roku już pojawiło się 50 kolejnych otwarć.
– Widzimy, że coraz więcej osób chce inwestować w biznes w tej branży. To coraz częściej inwestorzy, którzy nigdy nie korzystali z naszych usług, ale przekalkulowali sobie ten koncept i zdecydowali się na współpracę z nami – mówi Natalia Janiak.
Oczywiście w związku z wysoką inflacją pojawiły się pewne utrudnienia, ale jak ktoś chce prowadzić Studio Figura, to marka pomaga w organizacji odpowiedniej gotówki.
Cała inwestycja w otwarcie Studio Figura mieści się w kwocie 150-170 tys. zł. Jednorazowa opłata wstępna wynosi 35 tys. zł netto.
– Obowiązuje ona do końca roku, potem chcemy ją podnieść do 45 tys. zł. Podwyżka wynika z tego, że powoli zaczyna nam brakować wolnych lokalizacji na otwarcie naszych studiów – mówi Natalia Janiak.
Obecnie w sieci działa 420 gabinetów w Polsce. Firma chce otworzyć jeszcze 150-200 nowych. Największe zagęszczenie Studiów Figura jest na Śląsku, dobrze rozwija się też Rzeszów. Obecnie firma stawia na północną część Polski – Trójmiasto i Wybrzeże. Ma co robić także na wschodniej i zachodniej ścianie Polski. Chętni mają szanse na swój gabinet ponadto na Mazurach i Podlasiu.
– Miasta wojewódzkie są mocno obstawione, ale nasz biznes sprawdza się także w miejscowościach, w których liczba ludności mieści się w przedziale 10-15 tys. – zapewnia Natalia Janiak.
Miesięczne zyski gabinetów przy średnim obłożeniu urządzeń wynoszą od 30 do 80 tys. zł – deklaruje franczyzodawca.

Spowolnienie w Mistrzach Tattoo
Liczba klientów w ostatnim czasie spadła Mistrzom Tattoo o 10-15 proc.
– Wzrosły ceny materiałów, prądu, ogrzewania i czynszu – mówi Serweryn Sarna, właściciel marki Mistrzowie Tattoo.
Brakuje też zainteresowania ze strony potencjalnych franczyzobiorców.
Sieć Mistrzowie Tattoo ma dwie placówki własne w Rumi i Gdańsku o raz trzy franczyzowe – w Łodzi, Płocku i Gdyni. W tym roku nie powiększyła się o żadne nowe lokale.
– Plany mamy jednak skromne. Nie jesteśmy nastawieni na hurt w otwieraniu placówek. Wolimy robić to na spokojnie, jakościowo i z dobrymi ludźmi – mówi Serweryn Sarna.
Inwestycja w studio Mistrzowie Tattoo wynosi 85-100 tys. zł netto. Tyle potrzeba na remont lokalu. Natomiast dodatkowe usługi to koszt rzędu 75-80 tys. zł.
– Obecnie nie wymagamy dodatkowych usług, a franczyzobiorca mimo tego otrzymuje wyłączność w mieście na otwarcie studia – mówi Serweryn Sarna.
W trakcie współpracy franczyzobiorca płaci 5 proc. od obrotu opłaty franczyzowej i 2 proc. opłaty marketingowej.
– Przez pierwsze miesiące nie pobieramy żadnych opłat od franczyzobiorcy, wspierając go w ten sposób i przeznaczając te kwoty na marketing. Tym sposobem franczyzobiorca ma łatwiejszy start oraz agresywne wejście w rynek – tłumaczy Serweryn Sarna.

Gentlemen Barber Shop rośnie
Barber shopy w Polsce rosną jak grzyby po deszczu. Miłosz Anbatawi swój biznes otwierał w lutym 2020 roku, czyli na samym początku pandemii. Na początku to miała być mała firma, która zapewni mu dodatkowy przychód. Nie chciał jej rozwijać. Ale niedługo po otwarciu pierwszego salonu zdecydował o otwarciu kolejnego lokalu, ponieważ było bardzo duże zainteresowanie usługami. Nie myślał też o franczyzie, dopóki jeden z klientów nie zaczął o tę kwestie pytać.
Kiedy ruszył pierwszy salon franczyzowy, szybko zaczęły się otwierać kolejne. Dzisiaj działa już w sumie 13 punktów franczyzowych w całej Polsce i sześć lokali własnych. Celem na najbliższy czas jest otwarcie w sumie 50 punktów pod szyldem Gentlemen Barber Shop.
– Ta liczba nie jest przypadkowa. Przeanalizowałem rynek i wytypowałem miasta w których chcę, żeby Gentlemen Barber Shop koniecznie się pojawił. Ponadto w planach mam ekspansję za granicę, gdzie będę otwierać zarówno salony własne, jak i budować sieć franczyzową – mówi Miłosz Anbatawi.
Kwota inwestycji we współpracę z marką to ok. 100 tys. zł. Opłata wstępna wynosi 15 tys. zł netto, a w trakcie współpracy franczyzodawca od drugiego miesiąca działalności pobiera 8 proc. obrotu. Zwrotu z inwestycji należy się spodziewać po kilku, najdalej kilkunastu miesiącach.
– Najkrócej trwało to sześć miesięcy, a najdłużej osiemnaście – mówi Miłosz Anbatawi.

ZOBACZ W KATALOGU
DepilConcept
Salony depilacji laserowej
Gentlemen Barber Shop
Salony barberskie
Orient Massage & Thai Organic
Salony masażu orientalnego
Studio Figura
Studia modelowania sylwetki
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Wyróżnione franczyzy
Nest Bank
Placówki bankowe
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Żabka
Sklepy typu convenience
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Santander
Placówki bankowe
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
So Coffee
Kawiarnie
Inne koncepty z branży beauty i fitness
Body Evolution
Studia modelowania sylwetki
Depilacja.pl
Salony depilacji laserowej
EMS FitFactory
Studia treningu EMS
Estetic Point
Kliniki medycyny estetycznej
F45 Training
Kluby fitness/siłownie
Fit+
Kluby fitness/siłownie
Fituro
Kluby fitness/siłownie
Haircut Express
Salony fryzjerskie
In.Time
Studia treningu EMS
Jasmine Oriental Massage & Spa
Salony masażu orientalnego
Kosmetyczne Instytuty Dr Irena Eris
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Nano Gym
Kluby fitness/siłownie
Paradise Studio Solarium
Solaria
Perfect Look Clinic
Salony kosmetyczne
PILAT3S
Studia pilates
Platinum Active EMS
Studia treningu EMS
Studio Synergy
Studia treningu EMS
Świat Podologii
Centra podologiczne
Thai Bali Spa
Salony masażu tajskiego
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Xtreme KiDS
Sale zabaw dla dzieci
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...
Bricomarché rozwija sieć w północnej Polsce
Bricomarché otworzył nowy market w Dobrym Mieście i tym samym wzmocnił swoją obecność na Warmii i Mazurach. To kolejny sklep sieci...
Biznes na szkle, nie na plastiku
– Rosnące zainteresowanie napojami w szklanych butelkach tworzy nowe możliwości zarabiania w naszej branży – mówi Maciej Wojciechowski,...
Franczyza na sportowo
Sport to zdrowie. A czy zajęcia sportowe dla dzieci to dobry sposób na biznes? Franczyzodawca Akademii Młodych Sportowców przekonuje, że tak.

