FORZA buduje sieć franczyzową od niedawna. Jakie jest zainteresowanie współpracą?

Mamy dwie placówki, które działają w Bielsku-Białej i Bytomiu. Niedługo może ruszyć punkt franczyzowy w Krakowie. Generalnie zapytań o współpracę z nami jest sporo, ale do dalszych rozmów przechodzi niewiele osób. Mamy swoje wymagania odnośnie doboru partnerów. Kluczowa jest znajomość branży motoryzacyjnej. Dodatkowo z naszych obserwacji wynika, że najłatwiej poszerzyć o nasze usługi swoją już działającą firmę, np. deatilingową, ubezpieczeniową czy leasingową.

Czym się wyróżnia FORZA Engineering na rynku car concierge?

Proponujemy nowy system podejścia do obsługi serwisowej samochodów na zasadach car concierge. W Polsce działa trochę podmiotów oferujących car concierge, ale zajmują się one głównie logistyką i transportem samochodów do serwisów i naprawy. Umawiają wizyty. My obsługujemy klienta od momentu zakupu auta do czasu jego sprzedaży, w dodatku kompleksowo. Żywo uczestniczymy w jego naprawach, weryfikujemy ich zasadność i prawidłowość, znamy się na technologii i procedurach oraz na mechanice. Jesteśmy doradcą i opiekunem klienta, na  każdym etapie serwisowania oraz obsługi samochodu.

Czy to podejście się sprawdza?

Jesteśmy przekonani, że nasz sposób serwisowania aut niedługo stanie się normą. Ludzie nie chcą tracić czasu na logistykę związaną z serwisem.

Czy rynek sprzyja dzisiaj rozwojowi usług car concierge?

Warunki do prowadzenia biznesu w branży motoryzacyjnej są wymagające, ale jednocześnie oferują wiele możliwości rozwoju i całkiem dobrego zarobku. Nie pomaga nam galopująca inflacja, zmieniające się preferencje klientów i niedobór elementów elektronicznych. Przy tym klienci mają coraz wyższe wymagania i oczekiwania. Dostosowanie się do nich wymaga sporej elastyczności i umiejętności szybkiego reagowania na zamieniające się warunki. Jednocześnie jednak właściciele bardziej dbają o swoje pojazdy, gdyż często próba zakupu nowego auta kończy się fiaskiem. Dzięki innowacyjności, elastyczności, a także świadomości zmian na rynku i braku potencjalnej konkurencji, wciąż dynamicznie się rozwijamy.

Jakie są wasze przewagi konkurencyjne?

W osiągnięciu sukcesu w tej branży bardzo pomaga nam budowanie relacji i długoletnich więzi z klientem, które opierają się na wzajemnym zaufaniu. Na ten aspekt kładziemy największy nacisk. Wygrywamy m.in. tym, że jesteśmy małą firmą, która nie ma rozwiniętej biurokracji. U nas decyzje są podejmowane niemal natychmiast, a klient zawsze ma do nas dostęp, ponieważ w każdą sprawę angażujemy się indywidualnie.

Ile trzeba zainwestować we współpracę z FORZA i ile można zarobić?

Minimalny wkład własny w nawiązanie współpracy to obecnie 60 tys. zł. Zarobki wyglądają różnie, ale jeden kierowca powinien obsługiwać dwa, maksymalnie trzy samochody dziennie. To daje maksymalnie około 60 pojazdów miesięcznie z jednego opiekuna serwisowego. Jeden pojazd generuje średnio około 1 tys. zł przychodu. Jeżeli doliczyć do tego dodatkowe większe projekty, typu oklejanie folią PPF, ceramika czy układy wydechowe, to suma robi się pokaźna. Franczyzobiorcy miesięcznie regulują 10 proc. sprzedaży netto. Nie ma innych opłat, procent odprowadzany jest wyłącznie od zarobku.

Jakie macie plany?

W ostatnim czasie wdrożyliśmy elektroniczny system do odbioru i wydawania pojazdów klientów, sprzęgnięty z bazą danych o wszystkich autach, którymi się opiekuje. Badamy też rynek hoteli i luksusowych apartamentów, do których chcielibyśmy wyjść z ofertą.

Rozmawiała Dominika Pronarska

 

WIZYTÓWKA SIECI FORZA ENGINEERING

Sieć oferująca car concierge.

• 2 placówki własne
• Kwota inwestycji: 60 tys. zł
• Opłaty – 10 proc. od obrotu