Paweł Sokulski przez piętnaście lat pracował w budżetówce. Nie do końca się w tej pracy realizował. 

– Miałem poczucie, że mój potencjał jest niewykorzystany, a ambicje niezaspokojone. Zawsze dużo pracowałem i żałowałem, że nie mogę zrobić więcej. Jednak na etacie moje wynagrodzenie zawsze było takie samo, bez względu na to, jak bardzo się angażowałem – opowiada Paweł Sokulski.

Wiedział, że musi coś zmienić w życiu. Zaczął się rozglądać za biznesem we franczyzie. Jego uwagę przyciągały szczególnie nieruchomości, ponieważ miał doświadczenie w tej branży.– W mojej miejscowości sporo się buduje i w przeszłości obróciłem kilkoma nieruchomościami – opowiada Paweł Sokulski.

Pierwsze wrażenie

Zapukał do wielu firm, ale jego największe zaufanie wzbudziło Metrohouse. Przyciągnęła go marka, ale obronili się ludzie. Tłumaczy, że to jedyna firma, która naprawdę się zaangażowała już przy pierwszym kontakcie.

– Dwa lata przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy franczyzowej przyszedłem z ulicy, żeby sprawdzić, czy to jest coś dla mnie, czy nie. Tylko Metrohouse naprawdę poważnie mnie potraktowało. W innych przypadkach kontakt skończył się na suchym mailowaniu – opowiada Paweł Sokulski.

W Metrohouse poznał wszystkie szczegóły i został zachęcony do tego, żeby wrócić, kiedy będzie gotowy do podjęcia współpracy.– Zakończenie poprzednich zobowiązań zawodowych i przygotowanie się do nowych zajęło mi sporo czasu – wspomina Paweł Sokulski.

Do rozmowy na temat franczyzy wrócił po półtora roku od pierwszego spotkania i przekonał się, że Metrohouse o nim pamięta.– Zaprosili mnie ponownie do rozmów, dopięliśmy wszystkie szczegóły i podpisałem umowę franczyzową – mówi Paweł Sokulski.

Biznes we własnym mieście

Stworzenie biura w Serocku, gdzie mieszka, nie było łatwym zadaniem. To niewielka miejscowość. Trzeba było wymyślić sposób na jego utrzymanie.

– Wspólnie z dyrektor franczyzy Metrohouse, Agatą Korzeniewską, opracowaliśmy założenia dla mojego terenu, dobraliśmy odpowiednie rozwiązania. Klientom, którzy do mnie przychodzą, musieliśmy zapewnić trochę więcej niż samo pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Postawiliśmy na kompleksową obsługę.

W przypadku większości biur współpraca kończy się na przekazaniu kluczy do nieruchomości. My dajemy znacznie więcej – pomoc i partnerstwo na każdym etapie, od zakupu materiałów, po remont mieszkań. Pomagamy w projektowaniu i wizualizacji, zapewniamy obsługę notarialną – mówi Paweł Sokulski.

Pomysł się sprawdza, bo jego biuro, choć najmniejsze w sieci, po pół roku działalności radzi sobie dobrze.– Nasze biuro jest jednym z najczęściej polecanych w sieci. Moi agenci mają z tego dużą satysfakcję – mówi Paweł Sokulski. Dodaje, że w rozwoju bardzo mu pomaga wsparcie franczyzodawcy. – Współpraca nie skończyła się tylko na podpisaniu umowy franczyzowej, ale franczyzodawca cały czas nam pomaga i opiekuje się nami. Wspólnie analizujemy biznes i robimy plany na kolejny rok, tak, żeby firma przynosiła jak największe zyski – opowiada Paweł Sokulski.

Paweł Sokulski został także doceniony w konkursie TOP Franczyzobiorcy 2022 w kategorii Mistrz Sociali.
– Przez całe swoje życie zawodowe unikałem mediów społecznościowych i dbałem o anonimowość. Jednak dyrektor franczyzy wytłumaczyła mi, jak bardzo ważna jest promocja. Zacząłem reklamować nie tylko markę Metrohouse, lecz także siebie – mówi Paweł Sokulski.

Siła marketingu

Dzisiaj media społecznościowe są głównym kanałem jego komunikacji z klientami. Na Facebooku prezentuje oferty nieruchomości, aktywnie poszukuje klientów kupujących oraz przedstawia swoim potencjalnym klientom zakres wykonywanych usług i skuteczność działania. – Czasem wrzucam konkurs dla klientów, czasem podaję ciekawostki z rynku nieruchomości, a czasem twarde dane – mówi Paweł Sokulski.

Franczyzodawca docenił to, że ze względu na szybkie tempo rozwoju i liczbę przeprowadzonych spotkań i transakcji z klientami, Paweł Sokulski stał się ekspertem na lokalnym rynku nieruchomości. Nazywając swoje biuro „Zalew Możliwości”, wykorzystał zabawnie grę słów, aby podkreślić potencjał lokalnego rynku, a jednocześnie promuje w mediach społecznościowych Zalew Zegrzyński i atrakcyjność tej lokalizacji. – Mieszkam w jednym z najfajniejszych miejsc w Polsce i podkreślam to w swoich publikacjach – potwierdza Paweł Sokulski.

Do tego bierze on aktywnie udział we wszystkich kampaniach marketingowych sieci Metrohouse oraz z powodzeniem kreuje własne kampanie, promujące oferty nieruchomości czy rekrutacyjne, prezentujące pracę agenta. Wykorzystuje każdą okazję, wydarzenie z życia lokalnej społeczności, spotkanie z klientem czy sukces w biurze, aby przypomnieć o swoich usługach. Dobrze wie, że dzisiejsza komunikacja w mediach społecznościowych oparta jest w znacznej mierze na treściach wizualnych, dlatego do nagrywania filmów wykorzystuje drona oraz profesjonalny sprzęt fotograficzny. Dobrze przygotowany film z lotu ptaka prezentujący działki wokół Zalewu czy domy z zagospodarowanymi ogrodami angażuje klienta bardziej niż sam tekst czy zdjęcia. Jego działania w mediach społecznościowych pozwalają mu wyróżnić się na tle konkurencji, zbudować wizerunek eksperta, pokazać zaangażowanie i nietuzinkowe podejście, efektywniej sprzedać nieruchomość oraz zebrać rekomendacje od zadowolonych klientów.

Franczyzobiorca Metrohouse z własnej firmy jest bardzo zadowolony. W końcu ma wpływ na swoje życie, a jego przychody rosną proporcjonalnie do zaangażowania. – Moja firma wygenerowała przychód wyższy od tego, który założyliśmy w biznesplanie o 20 proc. – mówi Paweł Sokulski.

Firmę zamierza rozwijać i nie boi się rynkowych zawirowań. – Jesteśmy stabilni, dajemy gwarancję co do jakości naszych usług. Metrohouse to taki duży statek na morzu, który nie boi się fal, bo potrafi je pokonywać – mówi Paweł Sokulski.

 

WIZYTÓWKA METROHOUSE

Sieć biur nieruchomości.

• Liczba biur własnych: 9
• Liczba biur franczyzowych: 103
• Kwota inwestycji: 10 tys. zł