Sprzedająca amerykańskie hot dogi sieć New York Hot Dog jest zadowolona z sezonu wakacyjnego, choć zauważa zmiany w zachowaniach klientów.

– Nasze punkty w galeriach handlowych miały bardzo dobre obroty. Nieco gorzej było w lokalizacjach nadmorskich, m.in. ze względu na uszczuplone portfele klientów – mówi Damian Gosławski, kierownik działu rozwoju New York Hot Dog. – Polacy woleli sami gotować na urlopie. Choć nasz hot dog to najtańsza opcja obiadowa, więc i tak w lokalizacjach turystycznych wyszliśmy z tegorocznego wakacyjnego sezonu suchą stopą.

W różnych miejscach

NYHD ma ok. 40 punktów całorocznych i co roku kilkanaście sezonowych. Ostatnie otwarcia to mobilny punkt na połączeniu Galerii Katowickiej i tamtejszego dworca kolejowego. Kolejny punkt – tym razem w formacie wyspy – zostanie też otwarty wewnątrz galerii.

– To największa nasza wyspa, z dużą strefą stolikową. Ma też nową aranżację, w industrialnym stylu – opisuje Damian Gosławski.

Działa też punkt marki na wrocławskim lotnisku, z hot dogami i bubble tea.

– Życzyłbym sobie i franczyzobiorcom, aby wszystkie nasze lokalizacje miały takie obroty – uśmiecha się Damian Gosławski.

Franczyzobiorcy mogą wybierać z kilku formatów, ale dominującym są wyspy handlowe. Inwestycja w taką wyspę to koszt min. 150 tys. zł. Inna możliwość to mobilne przyczepy gastronomiczne. Dają dużą elastyczność i pozwalają na łatwą zmianę lokalizacji. Latem mogą stać np. nad morzem, a po sezonie wakacyjnym przy galeriach handlowych. W tym przypadku inwestycja zaczyna się od. 100 tys. zł. Ale przyczepę można też wynająć, np.jeśli ktoś chce działać tylko sezonowo.

– W każdym przypadku dostarczamy ją kompletnie wyposażoną i gotową do pracy. Franczyzobiorca musi tylko wskazać lokalizację – podkreśla Damian Gosławski. – My ją podłączymy, zatowarujemy, pomożemy w formalnościach z sanepidem, przeszoklimy personel. A na koniec sezonu zabierzemy przyczepę z powrotem.

Franczyzodawca ma jeszcze wózki gastronomiczne, ale są one obecnie wykorzystywane na eventach.

Plany na przyszłość

Jednorazowa opłata wstępna wynosi 10 tys. zł i zawiera się w niej m.in. projekt i montaż punktu, pełne doradztwo i opieka ze strony franczyzodawcy. Miesięczna opłata franczyzowa to 5 proc. od obrotu netto.

– Zależy nam, aby otwierać tylko takie punkty, które mają szansę zarabiać na odpowiednim poziomie. Unikamy słabych lokalizacji – mówi Damian Gosławski.

Oprócz marki NYHD franczyzodawca ma też food trucka z lodami rzemieślniczymi, pod szyldem Lód Miód.

– Być może w przyszłym sezonie będziemy gotowi na franczyzę tego konceptu – zdradza Damian Gosławski. – Chcemy też dać naszym sezonowy punktom NYHD możliwość dołączenia lodów do oferty.

 

WIZYTÓWKA NEW YORK HOT DOG

Sieć punktów z hot dogami.

• ok. 40 lokalizacji całorocznych i kilkanaście sezonowych
• opłata wstępna 10 tys. zł
• miesięczna opłata franczyzowa 5 proc. od obrotu netto