Intermarché po okresie restrukturyzacji wraca na ścieżkę rozwoju. W ostatnim czasie zweryfikowała swoje modele biznesowe i formaty handlowe.

– W minionym roku odnotowaliśmy dwucyfrowy wzrost sprzedaży i dobrą rentowność centrali zakupowej oraz sklepów Intermarché. Nasz model współpracy sprawdził się więc w trudnych warunkach – mówi Bartłomiej Tarłowski, menedżer ds. rozwoju franczyzy i komunikacji korporacyjnej Grupy Muszkieterów.

Transformacja technologiczna

Sprzedaż sieci, bez stacji paliw, wzrosła o 11,5 proc. na stałej powierzchni. Natomiast łączny obrót ze stacjami paliw wyniósł 6,5 mld zł.

Firma w ostatnim czasie wprowadziła programy lojalnościowe i akcje promocyjne.

– Pomimo trudnej sytuacji rynkowej, wychodziliśmy naprzeciw potrzebom klientów i poszerzyliśmy ofertę promocji oraz programów rabatowych – mówi Bartłomiej Tarłowski.

Ponadto w ramach trwającej transformacji technologicznej, we wszystkich supermarketach i na stacjach paliw na terenie całej Polski sieć wdrożyła nowy system kasowy, pozwalający na skuteczniejsze identyfikowanie indywidualnych potrzeb konsumentów. Trwa również stopniowe wdrażanie systemów kas samoobsługowych w sklepach Intermarché, które są dostępne już w 50 proc. placówek w Polsce. Sieć zainicjowała także działania oszczędnościowe, wśród których kluczową jest montaż instalacji fotowoltaicznych w sklepach. W 2023 roku w sklepach zadebiutowała nowa, parasolowa marka „O la la!”, oferująca przystępne cenowo, dobrej jakości artykuły spożywcze.

Intermarché stworzyło też osobny model, przeznaczony dla właścicieli sklepów niezależnych.

– Chcemy zaprosić ich do współpracy, aby razem czerpać z niej korzyści i satysfakcję – tłumaczy Bartłomiej Tarłowski.

Nieuchronna konsolidacja

Firma zdaje sobie też sprawę z dużego nasycenia konkurencji oraz nieuchronności konsolidacji polskiego rynku.  

– Mamy pełną świadomość, że konsolidacja polskiego rynku dystrybucyjnego będzie postępować, a wręcz przyspieszać i zamierzamy być aktywnym uczestnikiem tego procesu. Uważamy także, że na rynku jest miejsce na solidny supermarket. Klienci powinni mieć dostęp do formatu, który znajduje się między dyskontem a sklepem osiedlowym. To jest właśnie miejsce dla Intermarché – mówi Bartłomiej Tarłowski.

Dołączenie do Intermarché wymaga przejścia przez proces rekrutacji.

– Zwracamy w nim uwagę na determinację kandydata i gotowość do prowadzenia własnego biznesu pod szyldem Intermarché. Wymagamy koncentracji na naszym biznesie oraz uznania naszych zasad i wartości, a także odbycia czteromiesięcznego szkolenia. Sam proces rekrutacji składa się z siedmiu etapów. Jest wymagający, ale daje szansę każdej ze stron upewnić się, że chcą razem budować swoją przyszłość zawodową – mówi Bartłomiej Tarłowski.

W tym roku sieć planuje uruchomić dziesięć nowych supermarketów. Obecnie sieć zrzesza 250 przedsiębiorców. Aby do niej dołączyć, trzeba posiadać wkład własny rzędu min. 400 tys. zł. To ok. 20 proc. kosztów całej inwestycji. Taki kapitał pozwala na uzyskanie dobrych warunków finansowania biznesu. W przypadku przejęcia istniejącego sklepu trzeba dysponować znacznie wyższym kapitałem, który może wynieść nawet 1,5 mln zł.

Opłata za korzystanie z marki Intermaché wynosi 0,525% od obrotu brutto. Do tego dochodzi składka na realizację audytów i doradztwo w obszarze jakości oraz szkolenia pracowników w wysokości 0,115% od obrotu brutto. Są to opłaty, które wracają do przedsiębiorców w postaci usług i wsparcia w prowadzeniu sklepów.

WIZYTÓWKA INTERMARCHE

Sieć marketów spożywczych.

• Około 250 sklepów
• Inwestycja – min. 400 tys. zł wkładu własnego
• Opłaty – za korzystanie z marki – 0,525 proc. od obrotu brutto + 0,115 proc. od obrotu brutto za realizację audytów, doradztwo i szkolenia