Inwestujemy w pralnię

Warunki współpracy
Info

In this article you will learn

  1. Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
  2. Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
  3. Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
  4. The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

W Polsce od lat działają specjalistyczne pralnie, oferujące czyszczenie rzeczy, które trudno samodzielnie uprać w domu. W dobie powszechności automatycznych pralek na rynku swoje miejsce znalazł jednak również biznes, który proponuje standardowe usługi pralnicze.

Samoobsługa w pralni

Firma Break & Wash ruszyła we wrześniu 2019 roku.

– Jesteśmy pierwszą firmą w Polsce, która dostarcza gotowe, samoobsługowe pralkosuszarki dla klientów indywidualnych i podmiotów gospodarczych – mówi Thomas Meldo, specjalista ds. sprzedaży w Break & Wash.

Koniec 2019 roku to nie był łatwy okres, bo właśnie zaczęła się pandemia. W jej trakcie pralnie wodno-chemiczne, szczególnie te działające w galeriach handlowych, mocno ucierpiały.

– Dla nas koronawirus i spowodowane przez niego lockdowny nie stanowiły problemu, ponieważ oferujemy automaty samoobsługowe. Nie wymagają one pomocy osób z zewnątrz – tłumaczy Thomas Meldo.

Pierwsze pralkosuszarki Break & Wash pojawiły się w 2020 roku na stacjach paliw. W ciągu kolejnych trzech lat ich liczba wzrosła do 120.

– Na początku automaty umieszczaliśmy na stacjach paliw, a potem w akademikach, sanatoriach i ośrodkach wypoczynkowych, ponieważ coraz więcej firm właśnie z tego typu lokalizacji zaczęło się do nas odzywać i zgłaszać zapotrzebowanie – mówi Krzysztof Lubiszewski, prezes Break & Wash.

Jego zdaniem, firma nie ma na rynku konkurencji.

– Podmioty działające w naszym sektorze idą w zupełnie innym kierunku niż my. To przeważnie pralnie chemiczne, do których trzeba przyjść, zostawić ubrania i potem je odebrać. U nas klient pranie robi sam, w dodatku w bardzo konkurencyjnej cenie. W czasie, kiedy wszystkie inne firmy z branży pobierają opłaty od kilograma ubrań albo konkretnych rzeczy, u nas każde pranie kosztuje 20 zł – mówi Krzysztof Lubiszewski.

Trzeba jednak pamiętać, że Break & Wash obsługuje standardowe prania. W automatach firmy nie można umieszczać rzeczy, które wymagają prania chemicznego albo są bardzo duże.

Z usług takiej samoobsługowej pralni najczęściej korzystają kierowcy zawodowi w czasie przerw na trasie. Powodzeniem cieszą się także wśród turystów w ośrodkach wypoczynkowych, studentów w akademikach i kuracjuszy w sanatoriach.

– Wszędzie tam, gdzie ludzie nie mają czasu ani możliwości samodzielnie zrobić prania, nasze pralnie sprawdzają się idealnie – mówi Thomas Meldo.

Czas na rozruch

W ostatnim czasie firma postanowiła także pójść kilka kroków dalej. W minionym roku otworzyła pierwszy samodzielny lokal w Międzyzdrojach. Ma on powierzchnię 35 mkw. i cztery pralkosuszarki. Oprócz samego sprzętu w lokalu znajduje się także miejsce do odpoczynku w czasie oczekiwania na pranie. Są też automaty z kawą.

– To pierwszy lokal pokazowy, który miał zweryfikować, jaki jest potencjał rozwoju naszego konceptu we franczyzie. Przekonał nas ostatecznie, że powinniśmy w to wejść – mówi Krzysztof Lubiszewski.

W efekcie od niedawna Break & Wash daje możliwość współpracy partnerskiej. W takiej formule firma chce otwierać lokale, do których można wejść, poczekać na pranie, wypić kawę. Powinny się w nich znajdować co najmniej trzy automaty. Sieć pralni szuka franczyzobiorców szczególnie w dużych miastach.

– Z doświadczenia wiemy, że tam jest największe zainteresowanie naszymi usługami – mówi Thomas Meldo.

Idealne lokalizacje to także miejsca, w których można liczyć na dużą liczbę turystów.

Przewidywana suma inwestycji w pralnię Break & Wash wynosi od 50 do 150 tys. zł. W tej kwocie mieści się zakup automatów oraz aranżacja lokalu.

– W Międzyzdrojach mieliśmy lokal w stanie deweloperskim i jego przygotowanie kosztowało nas około 40 tys. zł – mówi Thomas Meldo.

Franczyzodawca daje swoim partnerom czas na rozruch, dlatego opłaty franczyzowe pojawiają się dopiero po ośmiu miesiącach współpracy.

– Dajemy czas na poukładanie sobie wszystkiego. Nie chcemy obciążać świeżo upieczonych partnerów dodatkowymi kosztami – mówi Thomas Meldo.

Po okresie rozruchu miesięczna opłata licencyjna wynosi 300 zł, a po roku współpracy znika ona na rzecz opłaty rzędu 15 proc. od przychodu. Po stronie przedsiębiorcy leżą też opłaty za media: wodę, prąd i odpływ. Jest też możliwość zamontowania automatu do wydawania detergentów, którego dystrybucja jest możliwa przed franczyzodawcę.

Partnerzy podpisują umowę na 12 miesięcy, 24 miesiące albo na czas nieokreślony. Przy tym jeśli po roku współpracy partner zrezygnuje z biznesu, franczyzodawca odkupi od niego automaty po 15 tys. zł za sztukę. Koszt nowego sprzętu to 32 tys. zł netto.

Pasywny dochód

Właściciele Break & Wash zapewniają, że na takim biznesie można zarobić. W przypadku lokalu z czterema automatami, w który inwestycja wyniesie 164 tys. zł, zwrot może nastąpić po 14 miesiącach. Przy tym jest to biznes, który nie wymaga wiele zachodu. Franczyzodawca musi tylko znaleźć odpowiedni lokal, przystosować go do działalności i dbać o przyciąganie klientów. Odpowiada także za nadzorowanie automatów tak, żeby były czyste i działały bez zastrzeżeń.

– Są to maszyny przemysłowe, które rzadko ulegają awariom. Ale w razie jakichkolwiek problemów zapewniamy nasz serwis, który reaguje w ciągu 24 godzin. Mamy serwisantów w każdym większym mieście – mówi Krzysztof Lubiszewski.

Po stronie franczyzodawcy jest także ubezpieczenie maszyn oraz marketing.

Obecnie Break & Wash prowadzi rozmowy z kilkoma potencjalnymi partnerami. W ciągu kilku najbliższych miesięcy mogą ruszyć pierwsze partnerskie punkty pod tym szyldem. Franczyzodawca podkreśla, że każdy partner może liczyć na wyłączność na całe miasto. Jeśli uzna, że jeden punkt to za mało, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby otworzył ich więcej.

– Dajemy też wsparcie w zakresie wyboru lokalizacji i konkretnego lokalu. Wspólnie z partnerem uzgadniamy, czy w danym miejscu biznes ma potencjał, czy nie – mówi Krzysztof Lubiszewski.

Zapewnia, że to biznes z potencjałem, a dodatkowo inwestycja w niego, w porównaniu z konkurencją, jest dosyć niska. 

 

WIZYTÓWKA BREAK&WASH

Ogólnopolska sieć pralni samoobsługowych. Na rynku od 2019 roku. Dostarcza vendingowe samoobsługowe pralko-suszarki do klientów indywidualnych oraz firm. Obecnie jest właścicielem 120 pralni samoobsługowych. Pralkomaty zapewniają dostęp do produktów i usług 24 godziny na dobę.

  • inwestycja od 50 do 150 tys. zł
  • miesięczna opłata licencyjna w pierwszym roku – 300
  • po roku – opłata franczyzowa 15 proc. od przychodu miesięcznie
Info

Main conclusions

  1. Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
  2. The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
  3. With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
  4. Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
Franchise units Over 200

See in catalogue

Featured franchises

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €