Jak otworzyć punkt z fast foodem?

więcej zdjęć w galerii

1/2

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Konin, Iława i Łódź to trzy nowe miejsca w Polsce, w których pojawiły się punkty Cukrem i Solą. W Koninie i Iławie mają format przyczep gastronomicznych, natomiast w Łodzi jest to wyspa w centrum handlowym.

– Franczyzobiorcy, którzy są właścicielami obudwu wymienionych przyczep myślą o tym, aby ich punkty działały nie tylko sezonowo, ale przez cały rok – podkreśla Kamil Woźniak, franczyzodawca Cukrem i Solą. – Wcześniej, w czerwcu, uruchomiliśmy też food trucka w Siedlcach. Franczyzodawczynie z Siedlec są tak zadowolone, że już szukają miejsca, aby uruchomić kolejny punkt, tym razem stacjonarny.

Przyczepa na wynajem lub na własność

Iława, gdzie odbyło się jedno z lipcowych otwarć, to miasto turystyczne.

– Nasz tamtejszy punkt bardzo dobrze sobie radzi. Widzimy, że w miejscowościach turystycznych jest duży potencjał – przyznaje Kamil Woźniak. – Prowadzimy zaawansowane rozmowy w sprawie otwarć kilku punktów nad morzem, w przyszłym roku.

Największą popularnością cieszy się format przyczep gastronomicznych. Można je kupić lub skorzystać z najmu, na różne okresy.

– Od tego roku dajemy franczyzobiorcom możliwość wynajmu przyczepy na sześć miesięcy, co na pewno jest dobrą opcją dla osób, które myślą o biznesie sezonowym. Liczba przyczep jest jednak ograniczona, więc kto pierwszy, ten lepszy – dodaje Kamil Woźniak.

Przy najmie na sześć miesięcy miesięczna opłata za wynajem wynosi 2950 zł. Jeśli decydujemy się na najem całoroczny, opłata to 3950 zł miesięcznie (przez cztery miesiące, od listopada do lutego, jest mniejsza o połowę). Przyczepę można też oczywiście kupić. Cena nowej to 139 tys. zł netto, poleasingowa kosztuje 105 tys. zł netto.

W menu Cukrem i Solą są m.in. grillowane kanapki, zakręcone ziemniaki, frytki belgijskie, churrosy, buble tea, kawa. Ale specjalność marki to przyrządzane na miejscu zapiekanki.

– Ostatnio wprowadziliśmy do oferty najdłuższą zapiekankę w Polsce. Ma 90 cm długości i nazywa się „Anakonda” – informuje Kamil Woźniak. – Jest na razie dostępna w wybranych lokalach. Marketingowo przyjęła się bardzo dobrze, sprzedażowo też. Mocno nas wyróżnia. Nawet jeśli klienci jej nie kupują, to o niej rozmawiają.

A może kawiarnia?

Koncept ma też propozycję dla lokali, które chciałyby poszerzyć swoje menu.

– Przygotowaliśmy opcję pod hasłem: „Tu serwujemy Cukrem i Solą”. Zapraszamy do współpracy lokale, które chciałyby dodać do swojej oferty np. nasze zapiekanki czy kanapki, co pozwala na podniesienie obrotów – zachęca Kamil Woźniak. – W tej chwili na tej zasadzie współpracuje z nami jeden lokal zewnętrzny oraz dwie kawiarnie, należące do drugiej z naszych sieci, czyli Cafe Słodziak.

Cafe Słodziak to druga marka franczyzodawcy Cukrem i Solą. W menu ma m.in. kawę, lody, desery, ciasta, naleśniki. W tym miesiącu otwiera się dziewiąta kawiarnia marki, w Toruniu. Inwestycja w przyczepę Cafe Słodziak to 135 tys. zł netto. Na lokal stacjonarny należy zaplanować budżet w wysokości min. 80 tys. zł netto. Centrala i partnerzy marki przeznaczają 10 tys. zł na fundusz marketingowy każdego nowego lokalu, franczyzobiorca otrzymuje też ekspres do kawy, młynki, zamrażarkę do lodów.

– Dzięki temu oszczędza na otwarciu w sumie ok. 50 tys. zł – podkreśla Kamil Woźniak.

Cafe Słodziak planuje właśnie testy nowego formatu.

– Chcemy połączyć kawiarnię ze strefą piekarni-cukierni, w której będzie można kupić pieczywo, drożdżówki czy ciasta na wagę – zapowiada franczyzodawca. – Na początek sprawdzimy, jak ten pomysł sprawdzi się w naszym lokalu własnym w Warszawie.

WIZYTÓWKA CUKREM I SOLĄ

Sieć punktów gastronomicznych z segmentu fast food. Rozwija się w formacie przyczep gastronomicznych, lokali stacjonarnych, wysp handlowych. Serwuje m.in. zapiekanki, grillowane kanapki, churrosy, zakręcane ziemniaki.

• blisko 20 lokalizacji
• cena przyczepy 139 tys. zł netto
• możliwy najem przyczepy na 6 lub 12 miesięcy

Autor

Monika Wojniak-Żyłowska

dziennikarz