Postawili na wegetarianizm
Green Way zdecydowała się otworzyć sieć barów z jedzeniem wegetariańskim. Pomysł wypalił.
W barze Green Way w Warszawie trudno znaleźć w porze lunchu wolne miejsce przy stoliku. Nie łatwo się też zdecydować, co wybrać. W zmieniającej się sezonowo ofercie są potrawy z kuchni całego świata. Można zjeść: enchiladę - meksykańską tortillę nadziewaną farszem, hinduskie samosy, czyli pierogi nadziewane ziemniakami wymieszanymi z groszkiem, litewski chłodnik i polskie gołąbki warzywne. Są też ciasta i ciasteczka pieczone z mąk pełnego przemiału słodzone miodem i, co najważniejsze, bez konserwantów.
Warszawski bar należy do sieci Green Way, zbudowanej przez Jerzego Szkolnickiego, z zawodu architekta, i Marka Chudzika, absolwenta Wyższej Szkoły Zarządzania w Warszawie. Obaj są wegetarianami. Jak twierdzą, od dawna sami poszukiwali miejsca, gdzie można byłoby zjeść coś zamiast kotleta schabowego czy golonki.
Ruszyli w Sopocie
Pierwszy bar z logo Green Way powstał w 1997 r. w Sopocie. Pomysł na tego typu działalność przyszedł Jerzemu Szkolnickiemu do głowy podczas pobytu w Kanadzie, gdzie spędził kilka lat. - Mieszkając w Toronto, jadałem w małych etnicznych barach oraz restauracyjkach i miałem okazję posmakować wielu kuchni świata. Zachwyciłem się tą różnorodnością i postanowiłem stworzyć coś podobnego u nas. To, że miało być to wyłącznie jedzenie wegetariańskie było dla mnie oczywiste - powiedział gazecie "Puls Biznesu" Jerzy Szkolnicki, prezes Green Way.
Po sukcesie sopockiego baru przyszła kolej na następne lokale. - Widząc, ile ludzi przychodzi do naszych barów i jakim powodzeniem cieszy się to jedzenie, zaczęli zgłaszać się chętni, żeby otwierać podobne lokale. To był sygnał dla nas, żeby prowadzić je na zasadzie franczyzy - mówi Jerzy Szkolnicki.
Okiem franczyzobiorcy
Będąc rok temu w Sopocie, wszedłem do baru Green Way i zjadłem tam obiad. Jedzenie okazało się wyśmienite. Niełatwo jest znaleźć taką miłą wegetariańską knajpkę - pomyślałem i postanowiłem otworzyć podobny punkt w Warszawie - powiedział gazecie "Puls Biznesu" Bogdan Gromelski, współwłaściciel baru przy Szpitalnej 6 w Warszawie.
Prowadzi go razem z Danutą Gosz, wspólniczką. Żeby działać pod szyldem Green Way musieli znaleźć odpowiedni lokal w ruchliwym punkcie - za takie uważane jest miejsce, gdzie w ciągu godziny przechodzi około 500 osób - i być wegetarianami. - To przyszło łatwo, bo od kilkunastu lat nie wziąłem mięsa do ust. Green Way to nie tylko sposób na zarabianie pieniędzy, ale cała kontrkultura, to recepta na zdrowe życie i alternatywa dla jedzonych w pośpiechu fast foodów - mówi Bogdan Gromelski.
Więcej: "Puls Biznesu", 17 listopada, 2004 r.See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...