Biznes na słodko

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Poznańska sieć cukierni Kandulski dotychczas bazowała na własnych punktach sprzedaży. Ze względu na duże zainteresowanie jej wyrobami, właściciele postanowili rozpocząć budowę systemu franczyzowego.

- Dobrze prowadzona cukiernia w modnym punkcie, np. w centrum handlowym, to świetna inwestycja. Zwraca się po dwóch - czterech latach – mówi Robert Einbacher, dyrektor ds. produkcji i sprzedaży Cukierni Kandulski.

W najbliższym czasie sieć zamierza uruchomić swoje placówki w Poznaniu, Gorzowie, Gdyni i Bielsku-Białej. W przyszłości będzie zainteresowana także Warszawą i Łodzią.

- W ciągu najbliższych kilku lat chcemy też wybudować większy i nowocześniejszy zakład produkcyjny, który pozwoli na dalszy rozwój sieci sprzedaży – wyjaśnia Einbacher.

Otwarcie własnej cukierni tej sieci będzie kosztowało inwestora 300-400 tys. zł przy powierzchni ok. 100 m2. Jeśli lokal będzie się znajdował w dobrze prosperującym pasażu handlowym, to miesięczny zysk netto może wynieść 15 tys. zł.

(awh, bk)