Benzynę i mleko proszę

1/1

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

1.0x

Od ponad dwóch lat Carrefour współpracuje z BP Polska, a efektem tej współpracy są sklepy Carrefour 5 minut otwierane na stacjach benzynowych. Są to punkty handlowe o powierzchni ok. 130 m². Aktualnie działają trzy takie sklepy zlokalizowane w stolicy.
- Współpraca jest korzystna dla obu stron. My mamy możliwość dotarcia z produktami marki własnej do szerszej grupy konsumentów, natomiast BP oferuje urozmaicony asortyment po atrakcyjnej cenie – mówi Stephane Mailly, szef działu franczyzy Carrefour. – Jest to unikalny w skali kraju projekt, pracujemy nad jego dalszym rozwojem – dodaje.

Osoba, które chciałaby zainwestować w sklep Carrefour, musi liczyć się z inwestycją rzędu 1-2 tys. zł za każdy metr kwadratowy nowo otwieranego punktu. Powinna dysponować również lokalem o powierzchni od 100 do 600 m², najlepiej z parkingiem, w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych lub w centrum miasta, ale z łatwym dojazdem.

Obecnie Carrefour posiada ponad 300 sklepów w Polsce, w tym ponad 30 osiedlowych sklepów franczyzowych Carrefour 5 minut. Pierwszy hipermarket Carrefour powstał w naszym kraju w 1997 roku w Łodzi, a pierwszy sklep franczyzowy Carrefour 5 minut dwa lata temu w Lesznie.

Wprowadzenie w 2007 roku osiedlowych sklepów franczyzowych było odpowiedzią na potrzeby polskich konsumentów. Jak wykazują badania, Polacy, w przeciwieństwie do wielu zachodnioeuropejskich społeczeństw, są wciąż przywiązani do robienia zakupów w mniejszym sklepie położonym blisko domu.
Dlatego naszym celem jest dalszy intensywny rozwój sieci franczyzowych sklepów Carrefour 5 minut – mówi Stephane Mailly.

Andrzej Stopa prowadzi od marca sklep Carrefour 5 minut w Radłowie.
– Zanim zdecydowałem się na współpracę z Carrefourem zapoznałem się z ofertą kilku franczyzodawców z branży spożywczej. Wybrałem Carrefour bo to znana marka na rynku polskim, która jest gwarancją dobrej jakości produktów sprzedawanych w sklepie, wizualizacji i obsługi – mówi Stopa. – Po ponad półrocznej współpracy jestem bardzo zadowolony. Mój market jest jedynym dużym sklepem w mieście, więc obroty które osiąga są wyższe niż zakładałem – dodaje.

(smoli)

Autor

Anna Smolińska

dziennikarz