Herbata i jogurt łączą siły

Yogo Factory & Bubble Tea Concept próbuje zmienić konserwatywne gusta Polaków. Pewny sukces czy chwilowa moda?
Koncept Yogo Factory & Bubble Tea oferuje produkty, które już od kilku lat próbują na stałe zaistnieć w świadomości kulinarnej polskich konsumentów. Zaistnieć, dodajmy, z różnym skutkiem. Polacy są bowiem w kwestiach gastronomicznych usposobieni bardzo konserwatywnie – lody jadamy głównie latem, a herbatę pijemy głównie ciepłą. A jednak na rynku nie brakuje sieci, które próbują gusta Polaków aktywnie kształtować. Jedną z nich jest Yogo Factory, która w swoich lokalach zamierza serwować klientom mrożone jogurty i bąbelkową herbatę.
- Branża jogurtów mrożonych oraz bubble tea w Polsce jest w fazie początkowego rozwoju. Jest to bardzo obiecujący i szybko rosnący rynek. Obserwując inne wysokorozwinięte kraje europejskie, nie mówiąc już o azjatyckich czy amerykańskich, jesteśmy przekonani o wielkiej przyszłości i potencjale rynku jogurtów mrożonych – przekonuje Izabela Urbańska, PR manager sieci. - Widzimy coraz większą świadomość zdrowych trendów żywieniowych wśród konsumentów oraz panującą modę na bycie „fit”. Najwięcej klientów wybiera nasze produkty jako popołudniową przekąskę, ale nie brakuje również tzw. klientów „lunchowych”.
W sieci działają obecnie dwa punkty franczyzowe. Plany rozwoju na 2014 rok zakładają cztery nowe otwarcia w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców.
– Preferowanymi lokalizacjami są dobrze funkcjonujące centra i pasaże handlowe oraz newralgiczne punkty w centrach miastach. Obecnie poszukujemy franczyzobiorców w Trójmieście, Zielonej Górze, Koszalinie i Lesznie – wylicza Izabela Urbańska.
Koncept skierowany jest zarówno do właścicieli istniejących już lokali gastronomicznych, jak i przedsiębiorców, którzy dopiero chcą wejść na rynek. W pierwszym przypadku wystarczy placówka o powierzchni 5 m2, nowy lokal powinien mieć od 15 do 80 m2. Dostosowanie istniejącego lokalu wymaga inwestycji na poziomie 35 tys. zł, natomiast do budowy punktu Yogo Factory od zera w galerii handlowej potrzeba kwoty przekraczającej 120 tys. zł netto.
- Możliwy termin zwrotu z inwestycji to okres od 10 do 24 miesięcy - mówi Izabela Urbańska.
Jej zdaniem właśnie teraz jest najlepszy czas, by wejść na rynek.
- W tym segmencie działa obecnie tylko kilka systemów franczyzowych. Wszystkie tak naprawdę są w początkowej fazie rozwoju. Z naszych analiz wynika, że nie ma jeszcze w Polsce dużych sieci które stanowiłyby o przewadze konkurencyjnej – analizuje Izabela Urbańska. - Myślimy, że dopiero w perspektywie kolejnych 5-10 lat będziemy mogli mówić o tzw. leaderach w naszej branży. Obecnie większość marek na polskim rynku jest dla klientów praktycznie nierozpoznawalna, dlatego aspekt wyboru franczyzodawcy nie powinien odgrywać większej roli u potencjalnych franczyzobiorców.
(gum)
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...