Dojrzał do swoich stacji
Jeden z najbogatszych Polaków uruchamia własną sieć stacji paliw.
Gdy przy Okrągłym Stole dopiero toczyły się obrady zwiastujące wolność gospodarczą w Polsce, Artur Toronowski już był prezesem małej, założonej w 1988 roku firmy importującej owoce - Citronexu. Przez kolejne lata przedsiębiorstwo rosło w siłę, aż w końcu prezes podjął decyzję o jego dalszym rozwoju, tym razem na zupełnie innych płaszczyznach. Otworzył sieć myjni dla tirów, a następnie trzy stacje pod szyldem BP i Statoil. Będąc franczyzobiorcą zbierał cenne doświadczenie, aby w końcu zacząć rozwijać biznes po swojej myśli. Zgodnie z jego planem, główną zachętą dla klientów miały być nie wyszukane akcje marketingowe, tylko możliwie jak najniższe ceny. Dlatego zdecydował się na otwarcie własnej sieci tzw. dyskontów paliwowych, które będą sprzedawać benzynę po konkurencyjnych stawkach.
- W przyszłości chcemy rozwijać sieć franczyzową, jednak na tym etapie koncentrujemy się na umocnieniu marki, zaprezentowaniu się na rynku oraz otwarciu kolejnych stacji pod własną marką Citronex – mówi Andrzej Szczepański, dyrektor do spraw stacji paliw. - W 2014 roku planujemy otwarcie kolejnego dyskontu paliwowego w miejscowości Siechnice. Następnie zaczniemy przygotowywać się do dalszych inwestycji w nowych lokalizacjach. W chwili, kiedy zaproponujemy ofertę franczyzową, chcemy już mieć koncept sprawdzony we wszystkich wymiarach, który będziemy mogli wdrażać na nowych obiektach bądź dokonywać przekształceń już działających.
Na polskim rynku pod koniec zeszłego roku funkcjonowało niespełna 7 tys. stacji benzynowych. Zdaniem Toronowskiego na Zachodzie prosperuje ich znacznie więcej, toteż w Polsce dostrzega w tej branży potencjał. Pytanie, czy tanie paliwo wystarczy, by zaistnieć w niej na stałe. Gdy jego sprzedaż spada, zysków trzeba szukać w sprzedaży asortymentu sklepowego, często podnosząc marże. Właściciel Citronexu, chcąc otwierać paliwowe dyskonty, rzuca się więc na głęboką wodę. Obecność wśród 30 najbogatszych Polaków na liście Wprost pokazuje jednak, że doskonale umie pływać. Majątek Artura Toronowskiego szacuje się na miliard złotych.
(ap)
Wyróżnione franczyzy
Żabka
Sklepy typu convenience
Nest Bank
Placówki bankowe
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
So Coffee
Kawiarnie
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Santander
Placówki bankowe
Inne koncepty z branży art. motoryzacyjne i rolnicze
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Dobra decyzja
Sabina Pruski pracowała w pizzerii Tibesti2go kiedy pojawiła się oferta objęcia lokalu we franczyzę. Skorzystała z niej.
Subskrybuj magazyn pomysłów na biznes
Rozważasz otwarcie firmy? Zrób sobie prezent na święta i zasubskrybuj magazyn "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się...
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...


