Cały zysk należy do mnie

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

– Pracowałam w salonie meblowym, byłam kierownikiem i księgową – wspomina. – Kiedyś prowadziłam nawet działalność gospodarczą, ale nie była to firma z prawdziwego zdarzenia. Pomyślałam sobie: teraz albo nigdy. Albo podejmę ryzyko, albo na zawsze pozostanę pracownikiem najemnym. Wiedziałam też, że najlepszy moment na biznes można przegapić, a tego nie chciałam.
Własny sklep prowadzi dopiero od dwóch miesięcy. Ale jak twierdzi, wyniki sklepu już potwierdzają, że to była dobra decyzja. Obecnie zatrudnia dwie osoby, a placówką zarządza samodzielnie. Jak mówi, nadal jest kierownikiem, z tą różnicą, że teraz cały zysk należy do niej.

Rewolucja czy kontynuacja?

Magdalena Berłowska przejęła sklep własny DDD Dobre Dla Domu – placówkę z kilkuletnią historią, w dobrej lokalizacji oraz rozpoznawalną wśród mieszkańców Stargardu Szczecińskiego. Mówi, że poświęca sklepowi mniej czasu niż wówczas, gdy pracowała na etacie, ale zaznacza, że to głównie dzięki doświadczonym pracownikom i temu, że przejęła funkcjonujący salon – rozkręcony biznes, którego trzeba wyłącznie przypilnować.
– Jestem w trakcie wprowadzania pewnych zmian w działalności sklepu. Chcę m.in. poszerzyć współpracę z architektami, deweloperami oraz firmami budowlanymi – mówi franczyzobiorczyni.

Partner promotion – discover more
Sponsored • Example Partner

To jeden ze sposobów przyciągnięcia klientów do sklepów DDD – rekomendacje architektów wnętrz. DDD od kilku lat intensywnie rozwija system współpracy z tą grupą zawodową – w sklepach powstały strefy architektów, na portalu firmy projektanci mają do dyspozycji profesjonalne narzędzia ułatwiające im pracę.
– Mamy też opracowane warunki motywujące tę grupę zawodową do korzystania z rozwiązań dostępnych w naszych sklepach. Wymaga to ciągłej obserwacji rynku i wprowadzania do oferty nowinek oraz produktów z wyższej półki, ale z pewnością warto – stwierdza Marek Frątczak, dyrektor działu ekspansji DDD Dobre Dla Domu.

Na pytanie o branżę wykończeniową, Magdalena Berłowska mówi, że rynek się ustabilizował, choć do najłatwiejszych nie należy. Zaznacza, że znacznie więcej czasu i pieniędzy trzeba dziś poświęcić na pozyskanie klienta.
– Blisko połowa moich klientów pozyskiwana jest aktywnie – to klienci z polecenia, znajomi naszych dotychczasowych klientów lub tacy, których przyprowadził zaprzyjaźniony architekt. W dobrze funkcjonującym biznesie klient wchodzący do sklepu rzadko jest przypadkowy, dlatego rolą franczyzobiorcy jest rozpoznanie lokalnego rynku i dotarcie do potencjalnych klientów w sposób precyzyjny, efektywny.

Jeśli nie teraz…

Marka DDD Dobre Dla Domu liczy sobie dziewięć lat. Pod logo firmy działa obecnie 50 sklepów, w tym 46 franczyzowych. Zgodnie z przyjętą na początku rozwoju strategią, sklepy DDD specjalizują się w ofercie podłóg, paneli, drzwi oraz akcesoriów do tych artykułów.

Dla największych sklepów otwieranych w dużych miastach kwota inwestycji w salon DDD Dobre Dla Domu przekracza 100 tys. zł netto. Format dla mniejszych miast to wydatek ok. 80 tys. zł netto. Według przeprowadzonej przez centralę symulacji dla sklepu o powierzchni ok. 300 m2, największą część inwestycji pochłania zakup towaru (ok. 56 tys. zł). Opłata wstępna to wydatek 1 tys. zł. Koszty inwestycyjne to kwota ok. 25 tys. zł w skład której wchodzą:  ekspozycja drzwi, adaptacja (5 tys. zł), zakup wózka paletowego, sprzętu IT, telefonu, drukarek (komputerowej i fiskalnej). Kosztem partnera będzie również współfinansowanie kampanii marketingowej na otwarcie sklepu (1-5 tys. zł). To wydatek tym bardziej opłacalny, że centrala firmy dokłada równowartość kwoty zainwestowanej przez partnera. (emka)

Marcin Kaleta
Author
Marcin Kaleta
doradca we franczyzie

ZOBACZ W KATALOGU

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €