Franczyza z bąbelkami

Grzegorz Starościk po powrocie z zagranicy szukał pomysłu na biznes. Zdecydował się na współpracę z Crazy Bubble.
In this article you will learn
- Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
- Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
- Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
- The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Przez około 9 lat Grzegorz Starościk pracował w Anglii. – Byliśmy tam całą rodziną – opowiada. – Po narodzinach naszego drugiego dziecka postanowiliśmy wrócić do kraju, na Pomorze.
Nie wystarczyło jednak wrócić, trzeba było jeszcze znaleźć pracę, która zapewni utrzymanie rodzinie. Grzegorz Starościk pomyślał o założeniu własnego biznesu.
– Od razu zdecydowałem, że skorzystam z jakiegoś sprawdzonego systemu franczyzowego – mówi. – Długo nie było mnie w Polsce, nie orientowałem się w realiach rynku, nie wiedziałem, jak zakładać firmę. Franczyza zapewniała mi zabezpieczenie w postaci doświadczenia licencjodawcy.
Bąbelki z wyspy i pawilonu
Grzegorz Starościak nie był zdecydowany na żadną branżę. Rozważał różne opcje, m.in. myjnię samochodową. Przeglądał katalog franczyz na portalu franchising.pl i szukał czegoś, co spełniłoby jego oczekiwania. Tak trafił na Crazy Bubble.
– Pomyślałem, że to jest produkt, który może ludziom zasmakować. Sam zresztą najpierw spróbowałem, jak smakuje, wtedy jeszcze w punkcie należącym do konkurencji – śmieje się. – Już po pierwszych rozmowach z przedstawicielami Crazy Bubble wiedziałem, że trafiłem na profesjonalistów.
Crazy Bubble od 2012 roku sprzedaje Polakom pochodzącą z Azji bubble tea, czyli orzeźwiającą herbatę z kulkami tapioki. W swojej ofercie ma napoje owocowe, mleczne, shaki, sorbety oraz kawy. Koncept nastawia się głównie na otwieranie punktów w galeriach handlowych, choć inne lokalizacje też są możliwe. W tej chwili w Polsce jest 12 wysp handlowych sygnowanych logo marki. Od ubiegłego roku uruchamiane są też punkty sezonowe.
– W zeszłym roku działały dwie przyczepy gastronomiczne, jedna nad morzem i druga w Gliwicach – mówi Renata Kazik, koordynator rozwoju sieci Crazy Bubble. – W tym roku jeszcze w kwietniu uruchamiamy pawilon w parku rozrywki Energylandia w Zatorze, na pewno powstaną też dwa kolejne.
Dobre prognozy
Grzegorz Starościk dostał dokładne wytyczne na temat doboru lokalizacji. Musiała zapewniać przede wszystkim odpowiedni przepływ ludzi. Znalazł taką w Galerii Neptun w Starogardzie Gdańskim.
– Franczyzodawca obejrzał i zaakceptował mój wybór, doradził też, w którym dokładnie miejscu powinna stanąć wyspa – dodaje franczyzobiorca.
Na wyspę Crazy Bubble potrzeba ok. 12 m2 powierzchni. Jej wysokość nie przekracza 1,7 m. Kwota inwestycji to 55 tys. zł netto. Zawiera się w tym całe wyposażenie wyspy w meble, niezbędne maszyny i akcesoria oraz wstępna opłata licencyjna. Miesięczne opłaty franczyzowe zależą od wysokości obrotów brutto i wynoszą 5, 7 lub 10 proc. W przypadku sezonowego pawilonu kwota inwestycji może być nieco niższa (od 40 do 55 tys. zł netto).
– Pracownicy centrali firmy byli dla mnie dostępni przez całą dobę. Wszystkie moje pytania i wątpliwości były traktowane bardzo poważnie – opowiada Grzegorz Starościk. – Przez trzy dni pracowałem w jednym z działających już punktów, poznając wszystko od podszewki.
Wyspa Crazy Bubble w Starogardzie Gdańskim ruszyła w połowie kwietnia. Pierwsze dni nastroiły Grzegorza Starościka optymistycznie.
– Z pomocą franczyzodawcy zorganizowaliśmy akcję promocyjną i w pierwszy weekend byliśmy wręcz oblegani, co dobrze rokuje na przyszłość – mówi. – Sądzę, że inwestycja może mi się zwrócić w pół roku, zwłaszcza, że nadchodzą ciepłe miesiące. Rozmawiałem z franczyzodawcą szczerze o kwestii zysków. Nikt nie obiecywał mi łatwego i błyskawicznego sukcesu. Usłyszałem za to, że trzeba dbać o biznes, by na nim zarobić. I tak mam zamiar postępować.
Main conclusions
- Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
- The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
- With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
- Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...