Zysk ma wielkie oczy

Pierwszy salon OpenOptyk Jolanty Osowskiej okazał się biznesowym sukcesem. Z kolejnym nie poszło już tak gładko...
In this article you will learn
- Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
- Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
- Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
- The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Biznesowa przygoda Jolanty Osowskiej zaczęła się w latach 90. Jej pierwszą firmą był własny gabinet kosmetyczny, w 1995 roku przekształcony w sklep z odzieżą i obuwiem. W handlu Osowska przetrwała blisko dwie dekady, ale gdy firma przestała przynosić zadowalające zyski, wraz z mężem zaczęła poszukiwać nowych rynkowych szans.
– Mój mąż zaproponował, żebym spróbowała swoich sił w branży optycznej. Podsunął mi ofertę franczyzy w sieci OpenOptyk. Uznałam to za szalony pomysł, bo z wykształcenia jestem technikiem kosmetologiem i o tej branży nie wiedziałam absolutnie niczego – wspomina Jolanta Osowska.
Na głęboką wodę
Był lipiec 2012 roku, gdy wyruszyła z rodzinnego Jasła do Zielonej Góry na spotkanie z franczyzodawcą. Dariusz Zysek, właściciel marki, zrobił dobre wrażenie i przekonał przyszłą franczyzobiorczynię, że wykorzystując jego licencję na biznes można wejść na rynek bez wcześniejszego doświadczenia w branży. Jolanta Osowska przyjechała tylko na spotkanie, ale w efekcie została na szkoleniu.
– Po pierwszym dniu wyszłam z wykładów z głową przepełnioną szczegółową, teoretyczną wiedzą z dziedziny fizyki, optyki i matematyki. Stwierdziłam, że to mnie przerasta. Zadzwoniłam do męża i powiedziałam, że rezygnuję. Wiedział jak mnie podejść, bo odparł, że najłatwiej to się poddać na pierwszej przeszkodzie – opowiada Osowska.
Zagrywka na ambicji poskutkowała. Kandydatka wróciła do hotelu, ale zamiast odpocząć, zaczęła powtarzać materiał z zajęć. Następnego dnia pojawiła się na szkoleniu z nową energią, a po powrocie do Jasła zabrała się za przygotowania do otwarcia.
Swój pierwszy sklep otworzyła w lokalu, w którym wcześniej prowadziła sklep z odzieżą. Jak przyznaje, to dobra, ruchliwa lokalizacja w centrum Jasła, przy Galerii Europa. Był tylko jeden problem – na tej samej ulicy działały już trzy inne salony optyczne.
– Wiedziałam, że otwarcie wiąże się z ryzykiem. Niemniej jednak postanowiłam zaryzykować, ze względu na atrakcyjność lokalizacji. Od początku postawiłam na reklamę – ulotki, billboardy, reklama w prasie lokalnej. No i oczywiście agresywne promocje, które były możliwe dzięki współpracy z franczyzodawcą – wylicza franczyzobiorczyni.
To właśnie akcje promocyjne w największej mierze przyciągnęły klientów i spowodowały, że nowy salon pod szyldem OpenOptyk mógł z powodzeniem konkurować z istniejącymi wcześniej punktami.
– Pierwszy rok upłynął na walce o klienta, w drugim poszło już znacznie łatwiej. Ale salon zarabiał na siebie od pierwszego miesiąca – mówi Jolanta Osowska.
Franczyzodawca szacuje, że na inwestycję we własny salon OpenOptyk powinna wystarczyć kwota rzędu 50-60 tys. zł, będzie to jednak lokal w podstawowej wersji. W przypadku punktu w Jaśle inwestycja sięgnęła 100 tys. zł, a to dlatego, że właścicielka zadbała o dodatkowe wyposażenie i specjalistyczny sprzęt. Chciała, by jej lokal świadczył usługi najwyższej możliwej jakości.
Spojrzenie w dal
Interes kręcił się na tyle obiecująco, że rok później Jolanta Osowska postanowiła spróbować szczęścia z kolejną placówką franczyzową. Wybór padł na oddalony o 35 km od Jasła Strzyżów. Po raz kolejny franczyzobiorczyni postawiła na salon z górnej półki. Niestety, lokalny rynek nie spełnił oczekiwań.
– Strzyżów to mała, ośmiotysięczna miejscowość. Moimi klientami okazali się głównie starsi ludzie, niezbyt zamożni, którzy w dodatku dość nieufnie podchodzili do wszelkich promocji. Nie dokładałam do biznesu, jednak wyniki były dalekie od zadowalających. Po ośmiu miesiącach zdecydowałam się zamknąć sklep – wspomina Osowska.
Zamknięcie nie oznaczało jednak rezygnacji z planów rozwoju biznesu. Jesienią 2014 roku franczyzobiorczyni po raz kolejny podjęła próbę wyjścia poza Jasło. Tym razem udaną.
– Wybór padł na Dębicę, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Wykorzystałam sprzęt i towar, który wcześniej kupiłam podczas urządzania salonu w Strzyżowie – mówi franczyzobiorczyni.
Właścicielka w ciągu tygodnia kilkukrotnie przemieszcza się między Jasłem a Dębicą, by doglądać swoich sklepów. Uważa, że pańskie oko konia tuczy, dlatego sama chętnie utrzymuje bezpośredni kontakt z klientami, doradza i sprzedaje. Regularnie uczestniczy też w szkoleniach prowadzonych przez franczyzodawcę. Podkreśla, że gdyby jej firma zaczęła się chwiać, ma poczucie, że może liczyć na pomoc ze strony centrali.
– Taka świadomość zapewnia mentalne wsparcie – mówi Jolanta Osowska.
W każdym z jej salonów zatrudniony jest jeden pracownik. Zdaniem właścicielki, więcej nie potrzeba.
– Jedna osoba bez problemu poradzi sobie z prowadzeniem salonu. Z tym, że trudno jest znaleźć dobrego pracownika. To musi być osoba przeszkolona, ale również o odpowiednich cechach osobowości – sympatyczna, komunikatywna, która będzie potrafiła w nawiązać kontakt z klientem – mówi Jolanta Osowska.
W jej głosie słychać spory ładunek entuzjazmu. Czuje się, że to, co robi, sprawia jej przyjemność.
– To biznes dla osób ciekawych innych ludzi, otwartych, energicznych. Dlatego świetnie się w nim odnalazłam – przyznaje.
Main conclusions
- Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
- The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
- With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
- Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...