Marcin Hakiel: Firma z pasji

Gdy otwieraliśmy akademię, było tylu chętnych, że nie byliśmy w stanie przyjąć wszystkich, mimo że zajęcia prowadziliśmy codziennie w kilku salach. Czasy się zmieniły, dziś nie ma już takiej mody na taniec – mówi Marcin Hakiel, właściciel sieci szkół tańca „Hakiel Akademia Tańca”.
In this article you will learn
- Young Engineers inspires children aged 4–15 to explore engineering through fun, hands-on activities like LEGO and Algobrix coding.
- Operating in 50+ countries, it has gained global recognition and achieved milestones like a Guinness World Record.
- Franchisees receive extensive training, marketing support, and flexible opportunities to run educational programs.
- The franchise requires a $6,000–$35,000 investment, strong interpersonal skills, and a passion for working with kids.
Pierwszą szkołę tańca założył pan tuż po wygraniu drugiej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polacy wtedy oszaleli na punkcie tego programu i tłumnie zasiadali przed telewizorami, gdy był emitowany. Czy równie chętnie chcieli uczyć się tańczyć?
Kiedy w tamtym okresie otwieraliśmy akademię, było tylu chętnych, że nie byliśmy w stanie przyjąć wszystkich. Prowadziliśmy zajęcia codziennie w kilku salach, a chętnych ciągle przybywało. Listy rezerwowych ciągnęły się bez końca, a klienci czekali na miejsca w grupach.
W ofercie pańskich szkół przeważają zajęcia dla dzieci. To pewniejsi klienci niż dorośli?
Grup dziecięcych jest wiele, między innymi dlatego że prowadzimy zajęcia dla dzieci w różnym wieku. A czy dzieci to pewniejsi klienci ? Nie ująłbym tego w ten sposób. To są po prostu inni klienci, mają inne potrzeby. Taniec dla dziecka to nie tylko środek do poszerzania swoich umiejętności na parkiecie, ale przede wszystkim świetnie rozwijający sport, który kształtuje koordynację wzrokowo-ruchową, wzmacnia całe ciało i dobrze wpływa na sylwetkę.
Obecnie prowadzi pan pięć szkół tańca, wszystkie mieszczą się w stolicy. Planuje pan otwierać szkoły w innych miastach?
Planujemy dalszy rozwój, teraz na celowniku jest druga strona Warszawy, Saska Kępa, może Praga. Oczywiście, inne miasta też bierzemy pod uwagę. Miałem już szkołę w Poznaniu i wiem najlepiej, że wymaga to dużych przygotowań i świetnej organizacji, szczególnie kiedy mówimy o odległych miastach, dlatego nie może to być pochopna decyzja.
Każda z pańskich szkół zlokalizowana jest w innej dzielnicy Warszawy. Która z nich jest najbardziej dochodowa? Wie pan, z czego to wynika? Czy da się w pozostałych osiągnąć porównywalne zyski?
Najbardziej dochodowa szkoła to akademia na Mokotowie, z prostych przyczyn, jest największa, jesteśmy tam najdłużej i tam obsługujemy najwięcej klientów. Dostrzegam dużą zależność między dochodem a stażem danej lokalizacji na warszawskim rynku. Najdłużej działające akademie to te na Mokotowie i Żoliborzu. Od lat mają stałych klientów, formacje taneczne, większą liczbę sal tanecznych. Pozostałe akademie z jasnych względów potrzebują czasu na rozwój. Dużo zależy od lokalizacji, na przykład szkoła na Wilanowie rozwija się w błyskawicznym tempie.
Rozważał pan franczyzę jako sposób na rozwój sieci swoich szkół?
Tak, jestem za takim rozwojem w biznesie, ale nie pochopnie, do takiego kroku trzeba się dobrze przygotować. Oczywiście, zawsze są obawy, że jakość i wizerunek ucierpią, ale są i pozytywne skutki, ponieważ wprowadza to nowe możliwości rozwoju firmy.
Czy osoba, która nie jest profesjonalnym tancerzem, ma w ogóle szansę z sukcesem prowadzić szkołę tańca?
Doświadczenie taneczne nie jest niezbędne. Ważne są umiejętności planowania biznesu, kontrola i zaangażowanie. Trzeba mieć też dokładnie opracowany biznesplan, to on jest często kluczem do sukcesu.
Gdzie powinna się mieścić szkoła tańca, żeby miała szansę pozyskać dużą grupę klientów?
W takim miejscu, aby klienci mieli po prostu do niej blisko. Jest to szczególnie ważne, jeśli chodzi o dzieci, wszyscy rodzice dobrze wiedzą, jak trudno jest organizacyjnie pogodzić szkołę, zajęcia pozalekcyjne i dom. Dowożenie dzieci na drugi koniec Warszawy nie wchodzi w grę. Dobry punkt komunikacyjny i bliskość osiedli to podstawa.
A jaki jest optymalny lokal na szkołę tańca?
Wymagania nie są duże, trzeba wygospodarować miejsce na dużą salę, szatnię, poczekalnie i inne. Od 100 m2 w górę.
Jest pan doświadczonym przedsiębiorcą, biznes prowadzi od wielu lat. Wiem, że nie zawsze wszystko układało się w firmie tak, jak by pan sobie życzył. Były kłopoty ze wspólnikiem, trudności w utrzymaniu płynności finansowej szkół. Czego to pana nauczyło? Jaką radę dałby pan naszym czytelnikom, na co powinni zwracać uwagę. Czy w ogóle da się zabezpieczyć, uchronić przed takimi okolicznościami?
Zasada ograniczonego zaufania, kontrola i ciężka praca to najlepsze rady. Oczywiście, ważna jest też umiejętność wyciągania wniosków z niepowodzeń, które zdarzają się każdemu. Nie należy się za szybko poddawać. Jestem zdania, że przykład idzie z góry, szef powinien angażować się w pracę firmy, ponieważ żaden biznes nie działa sam. Nawet jeśli wydaje nam się, że przedsiębiorstwo funkcjonuje świetnie, to należy trzymać nad wszystkim pieczę. Zawsze pojawiają się małe problemy, które nierozwiązane, piętrzą się. Nic nie zrobi się samo, dlatego jestem zdania, że czynny wkład w funkcjonowanie własnej firmy jest podstawą do jej dobrego działania.
Gdyby miał pan teraz ponownie wystąpić w „Tańcu z gwiazdami”, którą ze znanych osób chciałby pan uczyć tańczyć i dlaczego?
Żonę :). To była dla nas wspaniała przygoda i początek wspólnego życia. Gdyby to było możliwe, chętnie byśmy powtórzyli udział w programie. Po drugie, ona naprawdę szybko się uczy i świetnie tańczy.
Rozmawiała Anna Smolińska
Fragment wywiadu opublikowanego w numerze 3/2017 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".
Main conclusions
- Young Engineers addresses the growing demand for engineering skills by fostering curiosity and passion for the subject among children through innovative, hands-on educational programs.
- The franchise offers a unique business opportunity with strong global recognition, extensive support, and flexible work options for individuals passionate about education and engineering.
- With low initial investment and diversified revenue streams, Young Engineers is well-suited for franchisees who enjoy working with children and have strong communication and management skills.
- Young Engineers combines education and entertainment to prepare children for future workforce challenges while providing franchisees with a scalable and impactful business model.
See in catalogue

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Featured franchises

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Master licenses
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
News

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...

Eaque ipsa quae ab illo inveore veritatis et qu eaque ipsa qua...
Sed ut perspiciatis unde omnis iste natus error sit voluptatem accusantium doloremque laudantium, totam rem aperiam, eaque ipsa quae ab illo inven...