Borys Szyc: Teatr jednego start-upu
Borys Szyc, Jarosław Kuźniar i Marek Maślanka połączyli nowe technologie i sztukę. Efekt? Teatr z możliwością obejrzenia spektakli na żywo w internecie.
Jak pan wpadł na stworzenie TheMuBa? Teatr Telewizji już nie ma takiej siły, jak kilka lat temu, więc uznał pan, że to doskonały czas na coś nowego?
Borys Szyc.: Kilka lat temu, na strychu w domu, zapisywałem na tablicy różnorodne pomysły. Jednocześnie obserwowałem stopniowy upadek Teatru Telewizji, a z drugiej strony wzrost zainteresowania treściami w internecie. Te wątki zaczęły mi się układać w jedno i tak powstała „TheMuBa”.
Skąd ta nazwa?
B.S.: To pierwsze sylaby od słów „Theatre”, „Music”, „Ballet”, bo takie produkcje chcemy pokazywać na platformie.
Wydaje się, że nazwisko Szyc otwiera sporo drzwi. Tymczasem chętnych do udziału w projekcie nie było łatwo znaleźć. Jak udało się panu zdobyć potrzebne pieniądze?
B.S.: Pokazywałem projekt w różnych gremiach, ale przy każdej współpracy musi pojawić się oprócz oczywistych spraw formalnych, rodzaj chemii między ludźmi.
Trio: Borys Szyc, Jarosław Kuźniar i Marek Maślanka to kombinacja doświadczeń artystycznych, znajomości nowych technologii oraz biznesu. Jak wam się współpracuje? Czego się od siebie uczycie? Jak dzielicie się obowiązkami?
Marek Maślanka: Borys odpowiada za kwestie artystyczne, Jarek – za nowe technologie i komunikację, ja spinam projekt pod względem biznesowym. Założyliśmy, że do końca 2018 roku będziemy na etapie testów, jak w każdym start-upie. Chcemy sprawdzić formułę nie tylko naszej współpracy, ale także oczekiwań odbiorców, teatrów i instytucji współpracujących – wtedy odpowiemy sobie na strategiczne pytania.
Spółka zawsze niesie za sobą pewne ryzyko. Nie obawiacie się, że na pewnym etapie może dojść do poróżnień?
Jarosław Kuźniar: Oczywiście, mamy tego świadomość. Tym bardziej że rynek internetu, odbioru treści „on demand” (na żądanie – przyp. red.) zmienia się bardzo dynamicznie, więc i my musimy elastycznie podchodzić do wielu decyzji, które podejmujemy.
Sam proces założenia platformy internetowej nie jest prosty. Jak wyglądały etapy przygotowań?
M.M.: Równolegle rozmawialiśmy z teatrami na temat współpracy, wykorzystania praw autorskich, możliwości terminowych. Do tego doszło przygotowanie techniczne platformy, wybór operatora, a także promocja, komunikacja, dotarcia do odbiorców. Kilka miesięcy wytężonej pracy zespołu, aby 4 września 2018 roku Borys mógł ogłosić start TheMuBa.
Bilet to spory koszt?
M.M.: Obecnie to 24,90 zł przy wersji LIVE i 19,90 zł przy odtworzeniach, za dostęp 72h.
Jak zamierzacie zarobić? Subskrypcjami czy też biletami na każdy spektakl?
M.M.: Do końca roku ustaliliśmy system „pay per view”, czyli od emisji LIVE materiał nagrany jest dostępny przez 72h na platformie. I tak jeden raz w miesiącu. Obecnie zastanawiamy się nad różnymi formami abonamentowymi i pay per view. To też wiąże się z inną konstrukcją umów o prawa autorskie i wykonawcze, więc musimy rozważać wielu aspektów przy podejmowaniu decyzji o zmianie modelu.
Porozmawiajmy o ryzyku... Nie boicie się zarzutów, że „kanibalizujecie” teatr? Komentarzy, że udostępniacie widzom narzędzie, które nie dostarczy głębokich emocji?
B.S.: Takie rozmowy toczyliśmy z kilkoma dyrektorami teatrów. Obawiali się, że możemy im zabrać widownię. My jesteśmy zdania, że się uzupełniamy, a nawet wzajemnie na siebie pozytywnie wpływamy. Polacy mieszkający za granicą i tak nie mają dostępu do teatru stacjonarnego, chyba że ten przyjedzie z występami gościnnymi. A my umożliwiamy dostęp do kultury osobom z całego świata. Szczególnie że pokazujemy także kulisy, rozmawiamy z aktorami za kulisami itd.
Z myślą o jakiej grupie docelowej postanowiliście założyć serwis?
J.K.: Zależało nam na dotarciu do szerokiego grona odbiorców kultury i sztuki, którzy korzystają z nowych technologii, a także Polaków, którzy obecnie mieszkają za granicą.
Ilu użytkowników założyło już konto w serwisie?
M.M.: Zarówno te dane, jak i dotyczące oglądalności zachowujemy dla siebie i naszych partnerów. Na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas.
Rozmawiała Maryla Pałasz
Fragment wywiadu opublikowanego w numerze 1/2019 miesięcznika "FRANCHISING".
Wyróżnione franczyzy
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Żabka
Sklepy typu convenience
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Nest Bank
Placówki bankowe
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Santander
Placówki bankowe
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
So Coffee
Kawiarnie
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...
Bricomarché rozwija sieć w północnej Polsce
Bricomarché otworzył nowy market w Dobrym Mieście i tym samym wzmocnił swoją obecność na Warmii i Mazurach. To kolejny sklep sieci...
Franczyza na sportowo
Sport to zdrowie. A czy zajęcia sportowe dla dzieci to dobry sposób na biznes? Franczyzodawca Akademii Młodych Sportowców przekonuje, że tak.

