Przepis na restaurację według Marcina Kocha
– Gdybym miał dzisiaj otwierać restaurację, to postawiłbym na taką, która z założenia ma szybką rotację gości i koncentruje się na prostym menu – mówi Marcin Koch, właściciel Bazaru Kocha i restauracji Talerzyki.
Co potrzeba, żeby z sukcesem prowadzić restaurację?
Moim zdaniem, bardzo ważne jest odpowiednie zaplanowanie swoich działań. Zawsze taki plan robiłem, uwzględniając cele przedsięwzięcia, czas realizacji i koszty. Po prostu biorę kartkę i analizuję, dlaczego chcę się w dane przedsięwzięcie zaangażować, jakie są plusy i minusy, czy jest w tym szansa na zysk i na czym ewentualnie można zarobić.
W gastronomii trzeba stale pilnować kosztów, prowadzić ciągłą kontrolę i liczyć, na co wydajemy pieniądze i na czym je zarabiamy. Jako przedsiębiorca muszę zapewnić płynność finansową swojej firmie, a w ciągu roku może się wydarzyć wiele nieprzewidzianych okoliczności. Bywa, że gotówki potrzeba więcej, niż jesteśmy w stanie wygenerować. Trzeba być na to przygotowanym.
Ponadto w moim przypadku tak się złożyło, że pochodzę z biznesowej rodziny, jestem ekonomistą, studiowałem psychologię i gotowałem zawodowo. Kocham jeść, lubię cyfry i miałem szczęście do ludzi. Mam więc w sobie sporo kompetencji, które w gastronomii są niezbędne. Oczywiście, nie trzeba ich wszystkich posiadać, ale warto tak budować zespół, żeby one mogły w całości zostać pokryte.
Każda firma składa się z podobnych elementów. Ma produkt albo usługę, musi mieć marketing, zasoby ludzkie, dział finansów i logistykę. To obszary, które często się przecinają. Rolą restauratora jest sprawne nimi zarządzanie. W Polsce, niestety, nikt kompleksowo nie uczy zarządzania w gastronomii. Do restauracji często trafiają ludzie po szkołach średnich albo po maturze i muszą się wszystkiego uczyć w praktyce. Z uwagi na wysoką rotację pracowników w gastronomii, właściciele nie zawsze są skłonni inwestować w ich wiedzę. Jak wspomniałem, gastronomia to biznes oparty na ludziach. To właśnie ludzie są największą wartością takiej firmy, ale zarazem jej największym kosztem. Automatycznie więcej uwagi trzeba poświęcić na analizę tego, ile wydajemy na pracowników, czy dobrze zarządzamy kosztami związanymi z personelem, ale też czy nasi pracownicy są zadowoleni i jak możemy ich utrzymać w firmie. W przypadku problemów, jak te związane z covidem, obszar związany z zatrudnieniem jest jednym z pierwszych, który bierzemy pod uwagę przy restrukturyzacji firmy.
Kolejna kwestia to koncentracja na gościach, co w gastronomii ma kluczowe znaczenie. To goście nam płacą i z ich pieniędzy utrzymuje się firma.
Czy każdy może zostać restauratorem?
Uważam, że każdy, kto chce mieć restaurację, może ją prowadzić, w dodatku z sukcesem. Trzeba tylko dobrze wiedzieć, po co się to robi, i odpowiednio zaplanować działania. Życie nie dostarcza nam samych sukcesów, właściwie częściej napotykamy porażki, trzeba umieć z nich wyciągać wnioski, żeby dalej dążyć do celu i czerpać satysfakcję z tego, co się robi.
Przede wszystkim jednak trzeba bardzo chcieć to robić. Ilość pracy, która się wiąże z prowadzeniem własnej restauracji, jest bowiem gigantyczna. Firmie trzeba poświęcić bardzo dużo czasu. W dodatku, ponieważ gastronomia to ludzie, pojawia się w niej mnóstwo emocji, tym bardziej że to praca przez długie godziny, to bywa bardzo obciążające. Trzeba nauczyć się sobie z tym radzić.
Mój dobry znajomy mówi, że ludzie, którzy biznes mają we krwi, nie zastanawiają się, czy założyć własną firmę. Oni to wiedzą. Ponadto chęć zysku nie jest dla nich najważniejsza. Realizują się poprzez pracę. Ustalają cele i najważniejsze jest dążenie do ich realizacji. Pieniądze są pochodną, bardzo ważną, bo bez nich nie będziemy funkcjonować, jednak to nie one powinny być motywacją do otwarcia restauracji.
Jeśli jednak miałbym wykluczyć jakieś osoby z grupy potencjalnych restauratorów, to wydaje mi się, że dobrym restauratorem nie może być ktoś, kto nie lubi ludzi. To jest biznes ludzi dla ludzi. Nie można ich nie lubić, nie chcieć z nimi rozmawiać. To jest bardzo ważne. Do tego nie wyobrażam sobie właściciela restauracji, który nie lubi jeść. To się nie sprawdzi szczególnie w biznesie tzw. autorskim.
Co by pan poradził dzisiaj osobom, które chcą otworzyć restaurację?
Gdybym miał dzisiaj otwierać lokal gastronomiczny, to postawiłbym na mniejszy format, czyli restaurację, która z założenia ma szybką rotację gości i koncentruje się na prostym menu, np. podając jedno danie w kilku wariantach. Przykładem może być ramen. Nie mam na myśli fast foodu, bo to jest jeszcze inny rodzaj biznesu.
Takie niewielkie lokale to jest moim zdaniem przyszłość. W ich przypadku łatwiej kontrolować koszty i łatwiej o odpowiednią komunikację z konsumentami. Natomiast większe przedsięwzięcia mogą być dzisiaj problematyczne. Obecnie wiele restauracji, które nigdy nie narzekały na brak klientów, boryka się ze sporymi problemami. Poza ograniczeniami wynikającymi ze stanu epidemicznego, w czasie pandemii zmieniły się zachowania konsumentów. Wiele osób ograniczyło wyjścia do restauracji albo zmieniło formułę konsumpcji. Bardzo rozwinął się model dostaw i ten trend będzie rósł. Trudno powiedzieć, kiedy rynek powróci na tory sprzed COVID-19.
Trzeba też mieć na uwadze, że model biznesu w gastronomii zależy też od tego, kto go otwiera i co chce osiągnąć. Jeśli jest to osoba, która marzy o posiadaniu restauracji wyjątkowej, autorskiej, która używając metafory, chce stworzyć swoje miejsce na ziemi, to zapewne stworzy restaurację trudną lub niemożliwą do sformatowania. W takim lokalu, prawdopodobnie zysk firmy będzie mniejszy, a liczba zadań może być większa. Jeśli mamy do czynienia z inwestorem, który myśli przede wszystkim o zwrocie z inwestycji, to najlepiej pracować na konceptem, od razu mając w głowie przyszły rozwój w formie sieci.
Jakie błędy najczęściej popełniają restauratorzy?
Często wynika to z braku kompetencji niezbędnych do prowadzenia biznesu jako takiego. Osoby, które wchodzą na rynek bez branżowego doświadczenia, mają często zbyt dużo własnych, prywatnych oczekiwań co do tego, w jaki sposób ten biznes ma spełnić ich marzenia. Trzeba pamiętać, że to jednak jest firma, a prowadzenie firmy wiąże się z wieloma obowiązkami, a mit, że będziemy siedzieć przy stoliku z przyjaciółmi, szybko zostanie zweryfikowany.
Nie pomaga też fakt, że w Polsce nie edukuje się odpowiednio osób, które pracują w gastronomii. Brakuje szkolnictwa, które kładłoby większy nacisk na doświadczenie. Mam na myśli system podobny do kształcenia zawodowego w Niemczech, w którym uczniowie w trakcie edukacji faktycznie uczą się zawodu przez pracę. Obserwują profesjonalistów i w momencie zakończenia nauki są przygotowani do rozpoczęcia pracy zawodowej. Oczywiście, praktyki czy praca w trakcie nauki powinna być odpłatna i część finansowania takiej praktyki powinno pokryć państwo. Obecnie do pracy w gastronomii idą często osoby niemające o niej pojęcia.
To, że gastronomia przyciąga często bardzo zdolne osoby, które mają talent i pasję, pokazuje, że branża ma bardzo duży potencjał. Wiele osób wręcz marzy, aby stać się częścią tego świata. Jednak brak wiedzy i zrozumienia dla gastronomicznego przedsięwzięcia często kończy się tym, że restauracja serwuje dania, których goście nie chcą jeść albo firma nie potrafi utrzymać w ryzach swoich kosztów.
Bywa tak, że pracownicy kuchni skupiają się na tworzeniu dzieł na talerzu, wkładają w pracę całe swoje serce. W przypadku reklamacji dania, nie rozumieją jednak powodów niezadowolenia. Nikt im nie wyjaśnił, kim są jego goście, po co pojawiają się w restauracji i dlaczego np. konkretne danie, które często jest smaczne, nie odpowiada osobie, która przychodzi do restauracji. Brakuje edukacji dotyczącej segmentów w gastronomii, zachowań konsumenckich itd. Menedżerowie często mają braki w wiedzy z zakresu budowania sprzedaży czy podstaw finansów.
Jak restauracje radzą sobie w czasie pandemii?
W ramach ForRest Projekt, uruchomiliśmy akcję pomocową dla firm gastronomicznych, aby łatwiej było im odnaleźć się w koronawirusowej rzeczywistości. Skoncentrowaliśmy się na kilku obszarach, takich jak regulacje prawne, działania optymalizacyjne czy doradztwo biznesowe. W ramach akcji skontaktowało się z nami ponad 200 firm. Myślę, że wielu pomogliśmy dopasować swoje działanie do nowej sytuacji.
Wiele firm z sukcesem działało od lat, a nagle straciły grunt pod nogami i nie potrafiły sobie z tym poradzić. Okazało się, że przerastają ich często proste zadania, w wielu wypadkach wynikało to z dużego stresu. Najbardziej jaskrawym przykładem była restauracji premium, która w czasie pandemii musiała przejść na model dostaw, ale zachowała te same dania i ceny. Właścicielka pytała nas, dlaczego to się nie sprzedaje i nie rozumiała, że nie jest dobrym pomysłem utrzymanie w sprzedaży dań typu fine-dinning, w cenie ponad 80 zł, jeżeli mamy w planach dostarczanie jedzenia rodzinom w formie lunchu.
To był dobry przykład tego, jak osoba, która prowadzi firmę dwadzieścia lat, nie do końca rozumie, jak funkcjonuje rynek. Znowu wracamy do braku kompetencji i edukacji. Ludzie jakiś czas temu założyli restaurację, udało się, były wzrosty, firma urosła, pojawiła się kolejna restauracja itd. Wszystko się kręci, aż do momentu, kiedy pojawia się poważny problem.
W polskiej gastronomii większość podmiotów to są jednoosobowe działalności gospodarcze. Prowadzą uproszczoną księgowość, a to oznacza, że nie mają możliwości dokładnego monitorowania swoich kosztów. Oczywiście, księgowość uproszczona i działalność gospodarcza jest łatwiejsza i prostsza, ale coś za coś. W czasie pandemii dobrze widać, że wiele firm nie odrobiło lekcji z zarządzania biznesem. Wiele osób było tak przywiązanych do swojej „wersji” firmy, że trudno było ich przekonać do podjęcia pewnych kroków naprawczych, np. związanych ze zmianą formy działalności, zmniejszenia firmy czy nawet tak łatwych zadań jak zmiana menu.
Czy rynek gastronomiczny po pandemii bardzo się zmieni?
Dzięki akcji pomocowej dowiedzieliśmy się wiele o tym, jak wygląda gastronomia i z jakimi problemami się mierzy. Dotychczas, z uwagi na naszą pracę w Warszawie, mieliśmy dość ograniczony punkt widzenia. Nasz projekt się skończył całkiem naturalnie chwilę po tym, jak rynek otworzył się na nowo po pierwszym lockdownie. Właściciele restauracji po prostu skupili się na pracy i kontynuowaniu wypracowanych w trakcie pierwszych miesięcy pandemii rozwiązań. My natomiast rozpoczęliśmy rozwój ForRest Projekt komercyjnie, współpracujemy już z kilkoma firmami na stałe.
Trudno przewidywać, co się stanie dalej. Branża w dużej mierze jest pozbawiona możliwości działania. Sytuacja wielu firm jest bardzo trudna. Obecnie obrót restauracji często nie pokrywa kosztów działalności. Sytuacji nie ułatwia fakt, że w obliczu kryzysu konsumenci z rezerwą podchodzą do wydatków, w tym do kupowania jedzenia na mieście.
Moim zdaniem rynek, szczególnie po pandemii, będzie się rozwijał przede wszystkim w segmencie lokali bardziej przystępnych cenowo o dość ograniczonej ofercie, co zresztą się dzieje. Ci, którzy mają dobry model biznesowy, będą się starali usieciowić. Od lat najmniej dynamicznie rozwija się segment fine-dining i to się nie zmieni. Problemy, jakie dostrzegamy jako ForRest Projekt, to wciąż niezmiennie ograniczony dostęp do wykwalifikowanego personelu, kłopoty z płynnością finansową, dostępnością do zewnętrznego finansowania, a także rosnące koszty utrzymania restauracji. Dodając do tego zmniejszony popyt, sytuacja dla wielu lokali gastronomicznych przez najbliższy czas nie będzie łatwa. Jednak wierzę, że zmiany, które zaszły w polskiej gastronomii przez ostatnie lata, pozostaną z nami, chcemy korzystać z restauracji i odchodzimy od gotowania w domu, szczególnie w dużych miastach. Branża przechodzi przez trudny okres, ale ostatecznie firmy, które pozostaną na rynku, będą działać sprawniej, nabędą nowe kompetencje, być może odkryją nowe przestrzenie do rozwoju.
Rozmawiała Dominika Pronarska
Wywiad został opublikowany w numerze 1-2021 miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".
Wyróżnione franczyzy
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Nest Bank
Placówki bankowe
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Żabka
Sklepy typu convenience
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Santander
Placówki bankowe
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
So Coffee
Kawiarnie
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
Inne koncepty z branży gastronomia
Am Am Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem
Bafra Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem
Berlin Döner Kebap
Restauracje szybkiej obsługi
Bestpresso
Automaty vendingowe do kawy i przekąsek
Beza Krówka Lody Rzemieślnicze
Lodziarnie
Bike Café
Mobilne kawiarnie rowerowe i lodziarnie
BuBu Bubble Tea
Bary z bubble tea
Burger King®
Restauracje szybkiej obsługi
Cafe Słodziak
Kawiarnie
Chinkalnia
Restauracje gruzińskie
Cochise Burger
Burgerownie
Cofix Poland
Kawiarnie
Costa Coffee
Kawiarnie
Cukrem i Solą
Bary/przyczepy z szybkim jedzeniem i kawą
Da Grasso
Pizzerie
DG Restauracje
Restauracje, bary, kawiarnie w wielu formatach
Dobra Pączkarnia
Cukiernie
Domino’s Pizza
Pizzerie
Doskoi
Restauracje japońskie
Express Pizza American Style
Pizzerie
FABBRICA Italian Comfort Food
Restauracje włoskie
Fit Cake
Cukiernie bez cukru, glutenu, laktozy
Fruitisimo
Bary z sokami
Gruby Benek
Pizzerie
Islak Burger
Burgerownie
KawoWiniarnia
Kawiarnie-winiarnie
Koku Sushi
Restauracje sushi
Krowa Mać Burgers
Burgerownie
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Le Pain Quotidien
Piekarnie-restauracje
Lody Bonano
Lodziarnie
Lviv Croissants
Piekarnie typu fast-food z croissantami
Maxipizza
Pizzerie
McDonald’s
Restauracje szybkiej obsługi
Migavka
Restauracje comfort food
Ministerstwo Śledzia i Wódki 2.0
Kluby z alkoholem i przekąskami
Mniami Ice Cream
Przyczepy gastronomiczne z lodami i deserami
Mokra Włoszka
Pizzerie
Mr. Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem
New York Pizza Department
Pizzerie
Niewinni Czarodzieje Trzyzero
Restauracje-kluby eventowe
Night Burger
Burgerownie
OJOO
Kawiarnie samoobsługowe
Pączkownia Smak Sprzed Lat
Mobilne cukiernie
PapaGyros
Grecki street food
Pijalnia Wódki i Piwa
Agencje płatnicze
Pijalnie Czekolady E.Wedel
Kawiarnie
Pizza Hut
Pizzerie
Pizzeria Stopiątka
Pizzerie
Przybij Piątaka
Puby
Sahar Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem
Sayuri Sushi
Restauracje sushi
So Coffee
Kawiarnie
Stava
Dostawa posiłków i zakupów
Sulaiman Kebab
Przyczepy gastronomiczne z kebabem
Sushi Bistro
Restauracje sushi
Sushi Kushi
Restauracje sushi
Sushi Poke Go
Restauracje sushi
SushiRoll Bistro
Restauracje sushi
The Real Pizza Company
Pizzerie
The White Bear Coffee
Kawiarnie
Tibesti 2Go
Pizzerie
T-Pizza
Pizzerie
U Lodziarzy Wytwórnia Lodów Polskich
Lodziarnie
United Chicken
Restauracje szybkiej obsługi
Wendy’s
Restauracje szybkiej obsługi
Willisch
Lodziarnie
ZapieCKanki
Bary z zapiekankami
ŻarWok
Restauracje chińsko-amerykańskie
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Bricomarché rozwija sieć w północnej Polsce
Bricomarché otworzył nowy market w Dobrym Mieście i tym samym wzmocnił swoją obecność na Warmii i Mazurach. To kolejny sklep sieci...
Biznes na szkle, nie na plastiku
– Rosnące zainteresowanie napojami w szklanych butelkach tworzy nowe możliwości zarabiania w naszej branży – mówi Maciej Wojciechowski,...
Franczyza na sportowo
Sport to zdrowie. A czy zajęcia sportowe dla dzieci to dobry sposób na biznes? Franczyzodawca Akademii Młodych Sportowców przekonuje, że tak.
Bank to biznes
Według Alior Banku przedsiębiorczość to najważniejsza cecha franczyzobiorcy bankowego.


