Mariusz Max Kolonko: Mój american dream

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Korespondent telewizyjny, autor reportaży zaczynał karierę w Ameryce na... budowie?
Przyjechałem do Stanów, mając pożyczonych 200 dolarów i pomysł, żeby robić filmy dla Hollywood. Kamera telewizyjna kosztowała 70 tysięcy dolarów. Musiałem te pieniądze jakoś zarobić. Zająłem się więc renowacją wieżowców na Manhattanie. Tłukłem na tym sporą kasę. To zajęcie mnie jednak nudziło. Ciągle interesowały mnie te cholerne kamery, więc któregoś dnia odwiedziłem koleżankę w telewizji CNN, Susan Lisovicz, i wyszedłem stamtąd jako producent telewizyjny. Teraz jestem właścicielem firmy produkcyjnej. Najpierw dostarczałem materiały filmowe sieciom telewizyjnym. Obecnie robię show „Odkrywanie Ameryki”, który ogląda parę milionów ludzi.

Fragment wywiadu opublikowanego w miesięczniku Własny Biznes Franchising nr 8/2007