Jaką umowę zaproponować pracownikowi?
Umowa zlecenie, umowa o dzieło oraz o pracę na czas określony mają swoje plusy i minusy. Pracodawca i pracownik inaczej jednak postrzegają korzyści.
Za tzw. „umowy śmieciowe” uznaje się kontrakty cywilnoprawne (umowa zlecenie i o dzieło) oraz umowy o pracę na czas określony. Oba typy umów nie gwarantują stabilności zatrudnienia oraz uniemożliwiają starania o kredyt. Jednak gdyby takowe nie istniały, większość ofert pracy przeniosłaby się do szarej strefy. Umowy czasowe nie są niczym złym - bez nich na rynku pracy panowałby duży zastój, szczególnie w czasach kryzysu.
Zgodnie z prawem
Umowa zlecenie nakłada na pracodawcę obowiązek opłacenia ubezpieczenia emerytalnego, rentowego oraz zdrowotnego, zwalnia z płacenia składek do ZUS. Jednak przy wykonywaniu kilku zleceń równocześnie, wysokość składki emerytalnej i rentowej będą wyliczane tylko od jednej umowy. Dzięki regulacji pozwalającej na wybranie do opodatkowania umowy o najniższej wartości można zmniejszyć wysokość opłacanych składek. Daje to pracodawcom możliwość obniżenia kosztów zatrudnienia. Niektórzy w tym celu zakładają firmę-córkę. Jest ona najczęściej powiązana finansowo z główną firmą i zazwyczaj należy do tych samych właścicieli. A wszystko to zgodnie z prawem.
![]() |
Prawie 5 mln osób w Polsce pracuje na tzw. „umowach śmieciowych”. |
W przeciwieństwie do zleceniobiorców, osoby pracujące na czas określony są objęte kodeksem pracy. Tak samo jak zatrudnionym na stałe, przysługuje im prawo do płatnego urlopu, obowiązuje je ośmiogodzinny dzień i pięciodniowy tydzień pracy. Pracownik świadczy pracę od poniedziałku do piątku w jednej firmie, a w weekendy pracuje w tym samym miejscu i czasie dla drugiej firmy, która zawarła z macierzystym zakładem pracy umowę o współpracy. Formalnie nie dochodzi do naruszenia prawa, bo obaj pracodawcy zapewniają pracownikowi należny mu nieprzerwany odpoczynek. To wykorzystanie luki w prawie działa w obie strony - firma ma do dyspozycji personel przez cały tydzień, a pracownik może bez obawy dorabiać sobie.
Pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na czas określony firma musi zgłaszać do ZUS, opłacać ich składki na ubezpieczenia społeczne i zapewnić badania lekarskie. W rzeczywistości umowy o pracę na czas określony i kontrakty cywilnoprawne łączy to, że można je łatwo wypowiedzieć. Z osobą zatrudnioną na podstawie np. umowy-zlecenia można się rozstać z dnia na dzień, a z pracownikiem zatrudnionym na czas określony za dwutygodniowym wypowiedzeniem. To korzystne rozwiązanie dla zakładów produkcyjnych, którym trudno przewidzieć ile w najbliższym czasie otrzyma zamówień. To również typowe dla biznesów sezonowych.
Zawarcie umowy o dzieło nie obliguje pracodawcy do opłacania ubezpieczenia chorobowego i macierzyńskiego. Podobnie jak przy zleceniach, nie obowiązują przepisy dotyczące wynagrodzeń minimalnych, nadgodzin, okresów wypowiedzenia czy urlopów. Nie wszyscy jednak narzekają na konieczność ich zawierania. W niektórych zawodach takie umowy są standardem. Pracują na nich głównie artyści, filmowcy, tłumacze oraz coraz częściej informatycy, prawnicy, architekci czy pracownicy fizyczni.
Rachunek zysków i strat
- Kwestię opłacalności zatrudniania pracowników w oparciu o inną formę niż umowa o pracę należy w każdym wypadku rozpatrywać indywidualnie – mówi Daniel Małota, franchise development manager z firmy Personnel International. - Istnieją zajęcia, a nawet całe branże, w których stosowanie umów czasowych i kontraktów cywilnoprawnych daje wymierne korzyści finansowe oraz zwiększa elastyczność zarówno po stronie pracodawcy, jak i pracownika. Jest to zawsze układ dwustronny, który powinien zaspokoić interes obu uczestniczących w danym projekcie stron.
Dla jednych „umowy śmieciowe” to zmora, bo pracujący na nich, nie mają pełnej opieki socjalnej, a wizję zaciągnięcia kredytu przekreśla im niepewność zatrudnienia. Dla innych z kolei są błogosławieństwem, gdyż młodzi ludzie dzięki temu dostają pracę, której inaczej w ogóle by nie mieli. Trzeba pamiętać, że elastyczne formy zatrudnienia są korzystne dla gospodarki, zwłaszcza w obliczu kryzysu. Pracodawcy boją się oferować umowy na czas nieokreślony - nie wiadomo, czy klient nie zdecyduje się nagle na zmianę dostawcy. Wtedy, mimo braku przychodów, koszty zatrudnienia personelu wciąż trzeba ponosić.
(boa)
Wyróżnione franczyzy
Nest Bank
Placówki bankowe
Carrefour
Sklepy convenience, minimarkety, supermarkety
Żabka
Sklepy typu convenience
Synevo Punkty Pobrań
Punkty pobrań badań labolatoryjnych
Xtreme Fitness Gyms
Kluby fitness/siłownie
Kurcze Pieczone
Punkty gastronomiczne z daniami z drobiu
Santander
Placówki bankowe
Yasumi Instytut Zdrowia i Urody
Gabinety kosmetyczne, hotele i obiekty SPA
So Coffee
Kawiarnie
DDD Dobre Dla Domu
Sklepy z podłogami i drzwiami
Z OSTATNIEJ CHWILI
POKAŻ WSZYSTKIE
Z głową do peruk i do biznesu
Peruki przestały być niszowym gadżetem i takim także biznesem. Klienci poszukują gotowych peruk w sklepach internetowych oraz robionych w...
Czym zajmuje się Rada Franczyzobiorców Żabki?
Rada Franczyzobiorców Żabki ma już blisko 15-letnią tradycję. Jak układa się współpraca na linii Rada – centrala i co konkretnego z...
Bricomarché rozwija sieć w północnej Polsce
Bricomarché otworzył nowy market w Dobrym Mieście i tym samym wzmocnił swoją obecność na Warmii i Mazurach. To kolejny sklep sieci...
Franczyza na sportowo
Sport to zdrowie. A czy zajęcia sportowe dla dzieci to dobry sposób na biznes? Franczyzodawca Akademii Młodych Sportowców przekonuje, że tak.



